Kontrolowany przez Orlen czeski holding Unipetrol rozważa przeprowadzenie w tym roku kilku dużych przejęć. - Dążymy do dokonania akwizycji w kluczowych dla nas sferach działalności: rafinacji, petrochemii i sprzedaży paliw - powiedział agencji Bloomberg prezes Unipetrolu Francois Vleugels.
Wśród aktywów, jakie spółka chciałaby kupić, wymienił mniejszościowy pakiet akcji firmy Ceska Rafinerska, która jest właścicielem dwóch największych w Czechach rafinerii - w Kralupach i w Litvinovie. Unipetrol ma teraz 51 proc. akcji Ceskiej Rafinerskiej. Mniejszościowymi akcjonariuszami firmy są natomiast koncerny: ENI, Royal Dutch Shell oraz ConocoPhillips. Ten ostatni chce jednak sprzedać pakiet 16,3 proc. akcji swojemu rosyjskiemu partnerowi - Łukoilowi. Unipetrol już wcześniej deklarował, że skorzysta z prawa pierwokupu tych walorów.
- Oprócz Ceskiej Rafinerskiej mamy jeszcze dwie duże okazje - stwierdził prezes Vleugels. - Jedna z nich powinna pojawić się na pewno jeszcze w tym roku, druga, większa, może w tym, a może w kolejnym roku - dodał. Nie chciał jednak podać żadnych szczegółów, dotyczących potencjalnych przejęć.
Unipetrol ma teraz w gotówce ok. 20 mld koron, czyli równowartość prawie 2,8 mld zł. Zadłużenie Unipetrolu jest mniejsze niż 20 proc. kapitalizacji spółki. Holding zamierza w tym roku zainwestować w swoją działalność łącznie 5,5 mld koron (ponad 760 mln zł).
- Jeśli nie uda się nam dokonać planowanych przejęć, to możemy rozważyć wypłatę dywidendy lub odkupienie swoich akcji w celu umorzenia - zapowiedział F. Vleugels. - Sprawa wypłaty dla akcjonariuszy lub wykupu własnych papierów może jednak być rozpatrywana najwcześniej w ostatnim kwartale tego roku - dodał.