Obuwniczy Protektor w IV kwartale 2006 r. uzyskał prawie 11,5 mln zł przychodów i ponad 1,2 mln zł zysku netto. Rok wcześniej obroty spółki giełdowej były o 8 proc. większe, a wynik netto o około 23 proc. lepszy. W ostatnim kwartale 2005 r. wynik został jednak znacznie "podbity" dzięki kontraktowi z Demarem na produkcję butów dla armii (o wartości 6,7 mln zł brutto). Poprzednie miesiące tego roku były znacznie słabsze.
Marek Stryjewski, prezes Protektora, jest zadowolony z osiągniętych wyników w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku. Jego zdaniem, spółka z sukcesem zwiększa udział sprzedaży do odbiorców cywilnych. - Staramy się uniezależnić od zleceń na buty wojskowe, choć nie zamierzamy z nich rezygnować - mówi M. Stryjewski.
W IV kwartale 2006 r. sprzedaż butów dla służb mundurowych zapewniła około 35 proc. obrotów. Prezes Protektora chciałby, aby realizacja zamówień od Ministerstwa Obrony Narodowej stanowiła docelowo 25-30 proc. przychodów.
W minionym okresie wyroby spółki były sprzedawane głównie w kraju. Firma zamierza jednak walczyć o zagraniczne zlecenia. - Rozszerzamy sieć agentów poza granicami naszego kraju. Ostatnio po raz pierwszy złożyliśmy ofertę w przetargu na dostawę obuwia dla wojsk NATO - mówi M. Stryjewski. Jego zdaniem, nie ma jednak dużych szans na pozyskanie tego zlecenia. - Chodzi o przetarcie szlaku - dodaje.
W całym 2006 r. lubelska firma miała blisko 35,6 mln zł przychodów i ponad 2,8 mln zł zysku netto. W 2005 r. było to odpowiednio: 27 mln zł i 445 tys. zł. - W tym roku wyniki będą wyraźnie lepsze. Zwiększą się przychody. Poza tym jestem przekonany, że uzyskamy ponad 10-proc. rentowność netto - uważa M. Stryjewski.