Przed tygodniem przedstawiciele wszystkich związków zawodowych przystali na propozycję zarządu i podpisali dodatkowy protokół do układu zbiorowego. Zgodnie z nim płace w spółce wzrosną w tym roku o 6 procent. Jak wynika z ustaleń "Parkietu", nie oznacza to jednak końca negocjacji. Niewykluczone, że ostatecznie wynagrodzenia pracowników KGHM wzrosną jeszcze bardziej.
W środę związkowcy po raz kolejny spotkali się z zarządem spółki, aby przedyskutować sprawę wskaźnika wzrostu wynagrodzeń na 2007 rok. Przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM) ponownie zażądali przyjęcia 10-procentowego wskaźnika wzrostu płac (przed rokiem wyniósł on 7 proc.). Zarząd odrzucił ten postulat. - Wszystkie związki zawodowe zaakceptowały wcześniejszą propozycję zarządu, zgodnie z którą płace wzrosną o 6 proc. Nie zamknęło to jednak negocjacji w sprawie tego wskaźnika. Zgodnie z prawem mogą się one toczyć do końca lutego - przyznaje Alina Urban, rzecznik koncernu miedziowego. Dodaje, że jeśli jednak przed końcem miesiąca nie dojdzie do porozumienia reprezentantów załogi z kierownictwem, to obowiązywać będą podpisane już uzgodnienia.
Związkowcy z ZZPPM zapowiadają, że "w razie nieuzgodnienia wskaźnika wzrostu wynagrodzeń do 10 marca 2007 r. związek podejmie stosowne kroki prawne w celu wyegzekwowania żądanego wskaźnika". Nie precyzują, o co chodzi.
Zgodnie z zapisami protokołu sprzed tygodnia, 6-proc. podwyżka obowiązuje od 1 stycznia 2007 roku. Wyrównanie za styczeń pracownicy otrzymają przy wypłacie wynagrodzeń za luty. Pensje za obecny miesiąc naliczone zostaną już według nowych zasad.
Jeśli spółka wykona prognozy, załoga dostanie dodatkowe wynagrodzenie w wysokości prawie trzech pensji miesięcznych. Średnia płaca w KGHM wynosi ponad 6,5 tys. zł brutto, a w zakładach górniczych 7,2 tys. zł.