Asseco Poland chce w tym roku zwiększyć zysk netto o prawie 30 proc. Taką deklarację złożył na wczorajszej konferencji prasowej Adam Góral, prezes rzeszowskiej firmy. Nie wiadomo jednak, od jakiej wielkości liczony ma być wzrost. W obecnej formule spółka działa dopiero od 4 stycznia. Wcześniej były to dwie firmy: Asseco Poland i Softbank. Pierwsza zarobiła w 2006 r. 52,6 mln zł. Druga 63,7 mln zł. Łączny wynik nie jest jednak prostą sumą tych wielkości, ze względu na wyłączenia konsolidacyjne czy odpis opcji za zakup akcji Asseco, którą dysponował Softbank (formalnie to warszawska firma była stroną przejmującą).
Analitycy prognozują, że w bieżącym roku spółka zarobi 100-120 mln zł netto. - Myślę, że nasze wyniki, oparte tylko na wzroście organicznym, będą zbliżone do tych oczekiwań - stwierdził A. Góral.
Poszerzanie grupy
Przedstawiciele informatycznej firmy przyznają, że ostateczny rezultat netto może znacznie różnić się od wspomnianych 100-120 mln zł. Asseco Poland przygotowało na 2007 r. ambitny program rozbudowy grupy kapitałowej. Teraz opiera się na dwóch filarach: Asseco Poland i Asseco Slovakia (od jesieni ub.r. notowanego na GPW).
- Kończymy "składanie" Asseco Czech Republic (ACR). W IV kwartale spółka trafi na naszą giełdę - powiedział A.Góral. Bazą jest kupiona od Prokomu firma PVT (jest w trakcie zmiany nazwy na Asseco Czech Republic). Dołączą do niej jeden z większych producentów systemów do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP) i mniejsza firma software?owa. Wymienione podmioty mają w tym roku zarobić 10-15 mln zł netto przy 180-200 mln zł przychodów. - To bardzo ostrożne szacunki, oceniając po stopniu, w jakim dawne PVT ma wypełniony portfel zamówień - mówił przedstawiciel Asseco Poland. Obecnie polska spółka jest w 100 proc. właścicielem ACR. Wkrótce sprzeda (za gotówkę) Asseco Slovakia 20-proc. pakiet. Docelowo słowacka firma będzie właścicielem 50 proc. akcji ACR.