Alma powalczy o rynki na wschodzie i zachodzie

Giełdowa sieć delikatesów chce wejść ze swoimi sklepami do największych miast Europy. Zacznie od Niemiec, ale w planach ma też Rosję i Ukrainę

Publikacja: 27.02.2007 06:43

Alma Market, oprócz rozwoju w Polsce (w tym roku zamierza zwiększyć liczbę delikatesów z 7 do 18-20), realizuje też plany ekspansji zagranicznej. - Jesteśmy w trakcie szukania dobrych lokalizacji dla naszych sklepów. W grę wchodzą największe miasta w Europie. Prawdopodobnie zaczniemy od Berlina, myślimy też o Wiedniu. W dalszej perspektywie delikatesy Almy mogłyby się pojawić również w Moskwie oraz na Ukrainie - zapowiada Jerzy Mazgaj, prezes spółki. Dodaje, że w przypadku tego ostatniego państwa w grę wchodziłby Kijów oraz zachodnie regiony Ukrainy.

Analitycy: to dobry pomysł

- Potencjał do rozwoju Almy w kraju ogranicza się do największych miast. Wyjście za granicę będzie naturalnym krokiem ekspansji. Berlin to ciekawy rynek, gdyż ze względu na jego "pojemność" (wielkość metropolii i docelowa grupa klientów) można otworzyć tam kilka placówek, co jest podstawowym warunkiem opłacalności (efekt skali). To także lokalizacja korzystna pod względem logistycznym - komentuje Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku. Dodaje, że Moskwa ma te same zalety co Berlin, poza odległością, więc otwarcie placówek wiązałoby się z koniecznością zorganizowania całej infrastruktury logistycznej.

Wtóruje mu Małgorzata Machnicka z firmy analitycznej PMR. - Wyjście za granicę z placówkami Almy uważam za naturalny etap w rozwoju firmy, która odnosi sukcesy w kraju. Należy się spodziewać, że zacznie od Niemiec, zbada sytuację i w zależności od rezultatów będzie podejmowała decyzje dotyczące dalszej ekspansji. Jeżeli chodzi o rynki wschodnie, na przykład Ukrainę, w miarę bogacenia się tych krajów lepsze będą perspektywy dla takich sklepów jak delikatesy Almy - uważa M. Machnicka.

Rynek czeka na prognozy...

Alma Market zrealizowała ubiegłoroczne plany. Zarobiła na czysto nieco ponad 15 mln zł. To o około 32 proc. więcej niż rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży wyniosły 478,5 mln zł (wzrost o 28 proc.).

Jaki będzie ten rok? Prognozy poznamy w marcu. - Będą dużo wyższe od ubiegłorocznych - zapewnia prezes Mazgaj. W związku z intensywnym rozwojem przez najbliższe dwa lata firma nie będzie wypłacała dywidendy.

... a kurs rośnie

Jerzy Mazgaj kupił w trakcie piątkowej sesji 5 tys. akcji spółki (ma ponad 53 proc. głosów). Za walory płacił średnio po 125,41 zł. Tymczasem od początku roku papiery Almy Market podrożały już o ponad 30 proc. W poniedziałek za akcję krakowskiej firmy płacono 130 zł, po wzroście o 3,4 proc.

Bomi: też myślimy

o ekspansji zagranicznej

Niedługo na GPW pojawi się kolejna sieć delikatesów. - Spodziewamy się, że prospekt w tym tygodniu trafi do Komisji Nadzoru Finansowego - mówi Stanisław Okonek, prezes Bomi. Dodaje, że spółka chce pozyskać z giełdy około 40 mln zł. Pieniądze przeznaczy na rozwój sieci. W grę wchodzą też przejęcia. - Podobnie jak Alma, również rozważamy wyjście za granicę z naszymi sklepami. Na razie jednak to sfera przemyśleń. W grę wchodziłyby miejsca, gdzie są duże skupiska Polaków - na przykład Berlin, Hamburg. O rynkach wschodnich na razie nie myślimy - mówi prezes.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy