Po nieudanej próbie zakupu sieci handlowej Stalexportu, Drozapol nie rezygnuje z budowy grupy kapitałowej.
- W tym tygodniu złożymy ofertę przejęcia 100 proc. udziałów firmy handlującej stalą - zapowiada Wojciech Rybka, prezes bydgoskiego przedsiębiorstwa. Nie zdradza jednak szczegółów. Nie odpowiada, czy to właśnie o tej firmie była mowa podczas konferencji, która odbyła się przed ostatnią emisją akcji. Według informacji zawartej w prezentacji, roczne obroty tej spółki wynoszą 120 mln zł, a zysk netto 4-5 mln zł. W zeszłym roku Drozapol zarobił 6,58 mln zł przy 149,22 mln zł przychodów.
Zarząd bydgoskiej firmy poinformował również, że w najbliższym czasie rozpocznie szczegółowe badanie kolejnej spółki. Według naszych informacji, chodzi o krakowski Sambud-2. Tu konkurencja jest spora - o zakup Sambudu-2 stara się bowiem sześć podmiotów (tyle firm dostało memorandum ofertowe). To głównie przedsiębiorstwa zagraniczne. Drozapol ma również konkurenta z giełdy - prawdopodobnie Stalprofil. Nie udało nam się wczoraj uzyskać komentarza od prezesa Jerzego Bernharda, czy interesuje się Sambudem.
- Nie będziemy dokonywać przejęć za wszelką cenę. Nasze wyniki pokazują, że rozwój organiczny przynosi bardzo dobre efekty - podkreśla W. Rybka.
Kurs Drozapolu spadł wczoraj o 5,1 proc., do 8,5 zł. Prawa do akcji potaniały zaś o 5,5 proc., do 8,4 zł.