Wiceministrowie finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska i Jacek Dominik spotkali się w piątek z przedstawicielami ambasady amerykańskiej: wiceszefem misji w Polsce Kennethem Hillasem oraz radcą ds. ekonomicznych Richardem Rorvingiem. Rozmawiali o możliwości wprowadzenia do przepisów podatkowych tzw. grup VAT-owskich.

Chodzi o rozwiązanie, dzięki którym przedsiębiorstwa mogłyby nie rozliczać podatku przy transakcjach wewnątrz grupy kapitałowej. Na ?VAT-groupingu" zależy firmom z branży finansowej i IT. To tam najczęściej spółki córki świadczą wzajemnie usługi, rozliczając przy tym VAT. A skoro usługi bankowe nie są obłożone tym podatkiem, to trudno go odzyskać. Zmianą przepisów zainteresowane było m.in. PZU, Citibank, a także Polskie Koleje Państwowe. W przypadku PKP transakcje między spółkami zależnymi opodatkowane są stawką 22 proc., a sprzedaż biletów - 7 proc. W efekcie Koleje oddają fiskusowi część obrotów wewnątrz holdingu.

Amerykańska Izba Handlowa od dłuższego czasu lobbuje za grupami VAT. Tłumaczy, że zwiększy to inwestycje firm zagranicznych. Jednak na początku 2006 r. wiceminister finansów Mirosław Barszcz odebrał nadzieję na zmiany. Wyjaśnił, że VAT-grouping to kosztowne rozwiązanie dla budżetu.

Czy resort zmieni zdanie? Biuro prasowe nie informuje o rezultacie spotkania. Informuje tylko, że miało one ?roboczy charakter". Miejscem do ewentualnej korekty przepisów jest sejmowa podkomisja ds. VAT. W przyszłym tygodniu ma zakończyć prace nad rządową nowelizacją ustawy.