Dziś odbędzie się pierwsze notowanie praw do akcji chojnickiego producenta wyrobów rybnych. Seko sprzedało 1,65 mln walorów nowej emisji po 15,5 zł. Wszystkie papiery objęli drobni akcjonariusze. Zapisy zostały zredukowane o 82 proc. Inwestorzy instytucjonalni kupili tylko 165 tys. "starych" akcji (z 500 tys. oferowanych).
Z pozyskanych pieniędzy Seko wyda 11 mln zł na budowę zakładu, 2 mln zł na rozwój sieci sprzedaży, a 12 mln zł na przejęcia. - Realizujemy zapowiedzi. List intencyjny dotyczący zakupu firmy przetwarzającej śledzie już mamy podpisany. Patrzymy optymistycznie na dziejszy debiut na giełdzie, mimo że ostatnio jest dekoniunktura na parkiecie - mówi Kazimierz Kustra, prezes Seko.
Jaki będzie debiut? Analitycy są zgodni: Seko trafiło na trudny czas na GPW. - Spółka nie ma dobrych warunków do debiutu - zarówno sytuacja na rynku, jak i małe zainteresowanie jej akcjami wśród inwestorów instytucjonalnych podczas oferty powodują, że trudno jej będzie powtórzyć sukces firmy ES-System (ponad 22 proc. na zamknięciu pierwszej sesji - przyp. red.)- uważa Piotr Wiśniewski, analityk DM AmerBrokers. - Cena na debiucie będzie zależeć od sytuacji na rynku, generalnie jednak obstawiałbym poziom zbliżony do ceny emisyjnej - dodaje.
Piotr Cieślak, analityk ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, zwraca uwagę, że większa liczba drobnych inwestorów, którzy kupili akcje Seko, zwiększa nerwowość na rynku. - Instytucjonalni mogą wchodzić w spółkę, kiedy wycena będzie bardziej realna - mówi P. Cieślak. Wskaźnik C/Z dla Seko (prognoza zysku na ten rok i cena 15,5 zł) wynosi 29,8, a obecna średnia dla sektora spożywczego to 19,3.
MAW