Przemeblowanie w kierownictwie PKO BP bez końca

Wczoraj bank zakończył przyjmowanie zgłoszeń w kolejnym konkursie na prezesa i dwóch wiceprezesów. Tymczasem zrezygnował dziewiąty w ciągu niespełna roku członek zarządu

Do wczoraj mogli się zgłaszać kandydaci w konkursie na stanowisko prezesa, jaki niedawno ogłosiła rada nadzorcza największego polskiego banku. Rada szuka w ten sposób prezesa już po raz drugi. W poprzednim konkursie, rozpisanym w styczniu, wziął udział były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Po tym jak się wycofał, rada uznała, że żaden kandydat jej się nie podoba.

Czy Klesyk wystartował?

Ilu kandydatów zgłosiło się w trwającym postępowaniu, dowiemy się dziś, gdy rada otworzy koperty przekazane przez chętnych do rywalizacji o fotel prezesa. Nazwiska kandydatów również nie są znane.

Jako osobę, która może wziąć udział w konkursie, wymieniano Andrzeja Klesyka, wiceprezesa The Boston Consulting Group (dawniej szefa internetowego banku Inteligo). Wiadomo, że był on namawiany do wzięcia udziału w rywalizacji. Czy się na to zdecydował? Klesyk nie odpowiadał wczoraj na nasze telefony.

Trzeba więcej wiceprezesów

Oprócz prezesa rada PKO BP szuka też dwóch wiceprezesów. Gdyby w trwającym obecnie konkursie znaleziono trzy potrzebne osoby, zarząd liczyłby siedmiu ludzi (nie uwzględniając Marka Głuchowskiego, p. o. prezesa, który najpóźniej 10 kwietnia wróci na stanowisko szefa rady nadzorczej). Ale członków zarządu będzie mniej, bo we wtorek (bank poinformował o tym wczoraj) zrezygnował wiceprezes Zdzisław Sokal.

To już dziewiąty członek zarządu największego polskiego banku, który odszedł w czasie niespełna roku. Ze swoimi gabinetami pożegnało się nie tylko sześć osób z "ekipy" Andrzeja Podsiadło (wliczając jego samego), ale też już trzech ludzi, którzy pracowali w zarządzie tylko kilka miesięcy (w jednym przypadku - kilka tygodni).

Jest chętny do rady

Na stanowiskach prezesa i członków zarządu nie kończą się problemy z obsadą stanowisk w PKO BP. Trzeba jeszcze uzupełnić skład rady nadzorczej. Powinno do tego dojść w poniedziałek, po wznowieniu obrad walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które zostało przerwane w minionym tygodniu.

Kandydatów będą mogli zgłaszać inwestorzy mniejszościowi, bo Skarb Państwa "wyczerpał" już pulę miejsc w radzie. Resort skarbu chciał jednak z wyprzedzeniem poznać nazwiska kandydatów.

Wiadomo, że ministerstwo dostało przynajmniej jedno zgłoszenie. ING Nationale-Nederlanden PTE zaproponowało do rady Pawła Wojciechowskiego, który w ubiegłym roku był przez niespełna miesiąc ministrem finansów. Wcześniej pracował w grupie Allianz.

Z komercyjnego

do centralnego

We wtorek wieczorem prezydent Lech Kaczyński podpisał nominację Zdzisława Sokala na stanowisko członka zarządu Narodowego Banku Polskiego.

O tym, że Sokal trafi do NBP z PKO BP, mówiło się niemal od chwili powołania Sławomira Skrzypka na prezesa banku centralnego. Sokal współpracował bowiem ze Skrzypkiem i w PKO BP, i w okresie, gdy obecny prezes NBP zajmował stanowisko wiceprezydenta Warszawy. Z. Sokal był wówczas członkiem zarządu Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (później znalazł się w radzie nadzorczej tej firmy). W PKO BP Z. Sokal zajmował się nadzorowaniem m.in. pionu rachunkowości. W NBP zajmuje się tym wiceprezes Jerzy Pruski.