Na GPW zadebiutowały wczoraj akcje Rafametu. Walory do piątku notowane były na CeTO. Na otwarciu kosztowały 60 zł. To o 7,55 proc. mniej, niż wynosił kurs odniesienia, czyli ostatnia transakcja z CeTO. Należy jednak podkreślić, że w ciągu trzech miesięcy akcje Rafametu podrożały o ponad 50 proc. Wpływ na to miała m.in. zapowiedź przeniesienia notowań na GPW. Na zamknięciu wczorajszej sesji kurs Rafametu wyniósł 57,50 zł. Właściciela zmieniło 17 138 akcji, tj. 3,5 proc. walorów pozostających w wolnym obrocie.
Cel: zdobycie pozycji lidera
Przedstawiciele Rafametu poinformowali o założeniach strategii na lata 2007-2010. Spółka chce stać się liderem wśród producentów obrabiarek specjalistycznych. Zamierza zmodernizować park maszynowy (inwestycje mają zostać sfinansowane dzięki emisji akcji), którego nie odnawiała przez trzydzieści lat. Ponadto zmieni się struktura organizacyjna spółki. Władze Rafametu planują utworzenie trzech niezależnych biur konstrukcyjnych na miejsce działającego obecnie jednego. Zamierzają też powołać centrum serwisowe oraz skoordynować działanie jednostek zajmujących się zakupami i inwestycjami.
Spółka dokona optymalizacji oferty. Chce m.in. skupić się na produkcji tzw. tokarek karuzelowych, stworzyć urozmaiconą ofertę tzw. frezarek bramowych oraz zunifikować produkcję obrabiarek dla kolejnictwa.
Szukanie nowych rynków