Czy rynek uwierzy w Petrolinvest?

Czy nazwisko Ryszarda Krauzego i unikalność branży, w której działa firma, wystarczą do jej sukcesu na GPW?

Publikacja: 02.07.2007 07:26

W piątek do notowań na warszawskim parkiecie weszły akcje firmy deweloperskiej LC Corp. Giełdowy debiut kolejnej spółki "ze stajni" Leszka Czarneckiego (sygnowanej zresztą w nazwie jego inicjałami) trudno jednak uznać za udany. Na zamknięciu pierwszej sesji za jej papiery płacono prawie o 7 proc. mniej, niż kosztowały w ofercie publicznej.

Za dwa tygodnie na GPW ma zadebiutować inna firma - podobnie jak LC Corp - sprzedająca na razie tylko obietnice i również wspierana nazwiskiem znanego inwestora. Czy pójdzie tą samą drogą co deweloper?

Więcej różnic niż podobieństw

Zdaniem analityków, choć podobieństwa między LC Corp a Petrolinvestem są łatwo zauważalne, obie spółki więcej jednak dzieli, niż łączy. - Deweloperów jest na GPW multum, a spółek wydobywających ropę naftową nie. Firmy, która byłaby w jakikolwiek sposób podobna do Petrolinvestu na warszawskim parkiecie nie ma - mówi Flawiusz Pawluk z Domu Maklerskiego BZ WBK. - Różnica polega również na wielkości obu ofert. LC Corp sprzedał prawie 10 razy więcej akcji niż spółka Ryszarda Krauzego - dodaje analityk.

Właśnie wielkość emisji świadczy, jego zdaniem, o tym, że wprowadzenie Petrolinvestu na warszawski parkiet nie ma być "skokiem na kasę". Przypomnijmy, że nowi akcjonariusze firmy mają objąć papiery stanowiące zaledwie ok. 9 proc. kapitału. - Wiadomo, że w tym biznesie trzeba podjąć ryzyko i spółka wyraźnie o tym mówi - wyjaśnia specjalista z DM BZ WBK. - Dlatego oferta wygląda wiarygodnie. Sądzę, że jest fair - dodaje.

Ani w Sydney, ani w Toronto

Na świecie funkcjonuje kilka rynków kapitałowych, które "specjalizują się" w spółkach wydobywczych. Można do nich zaliczyć kanadyjską giełdę w Toronto, australijską w Sydney czy - w Europie - parkiet londyński. Tamtejsi inwestorzy i analitycy doskonale znają się na upstreamie i właśnie dlatego tam debiutuje większość spółek z tego sektora. Także te, które podejmują największe ryzyko. Dlaczego zatem Petrolinvest nie zdecydował się na wprowadzenie swoich akcji na któryś z tamtejszych rynków? - Z powodu wielkości oferty. Nie zostałby tam nawet zauważony - mówi F. Pawluk.

W to, że oferta Petrolinvestu jest "fair" najwyraźniej uwierzyli także inwestorzy indywidualni, którzy od 28 czerwca zapisują się na akcje spółki. Zainteresowanie jest spore. Gdyby zapisy w tej transzy (oferowanych jest w niej 25 proc. emisji) zakończyły się już w piątek w południe i tak konieczna byłaby ich redukcja - dowiedział się nieoficjalnie "Parkiet". Przypomnijmy, że zazwyczaj gros zapisów dokonywanych jest w ostatnim dniu oferty. W tym przypadku będzie to wtorek.

Zapisy w transzy inwestorów instytucjonalnych mają się rozpocząć dzień później i potrwać do 5 lipca. W opinii ekspertów, oferta Petrolinvestu może być ciekawą propozycją dla polskich inwestorów instytucjonalnych.

Inaczej może być w przypadku zagranicznych funduszy, które mają znacznie swobodniejszy dostęp do akcji podobnych firm notowanych choćby na wspomnianych już wcześniej "specjalistycznych" rynkach w Kanadzie czy Australii (OFE obowiązują wciąż 5-proc. limity zagranicznych inwestycji). Z racji niewielkiej skali oferty jej popularność wśród instytucji nie musi być wielka. Zarządzający szczególnie większymi funduszami, spodziewając się sporej redukcji zapisów, mogą uznać, że zakup papierów Petrolinvestu w ofercie publicznej nie będzie dla nich wystarczająco atrakcyjny.

Jak LC Corp czy jak Bioton

W opinii ekspertów sytuacja Petrolinvestu na warszawskiej giełdzie będzie mniej przypominać losy LC Corp, a bardziej innej firmy Ryszarda Krauzego - Biotonu.

Ten biznes także początkowo nie był dla inwestorów zbyt jasny, ale spółka z czasem dała sporo zarobić.

komentarz

Maciej Janiec

analityk paliwowy firmy ReAKKTAmatorów akcji Petrolinvestu nie zabraknie

Oczywiście, inwestycja w akcje Petrolinvestu obarczona jest sporą dozą ryzyka. To niemal klasyczna opcja kupna: jeśli spółka znajdzie ropę, inwestorzy z pewnością nie pożałują zaangażowania w jej papiery - potencjalne zyski są praktycznie nieograniczone.

Ale jeśli kopalnych złoż surowca nie będzie, wartość spółki może okazać się mniejsza od wartości emisji. Petrolinvest pisze w prospekcie o udziale w kolejnych licencjach, ale to także są opcje.

Czy w tej sytuacji oferta spotka się z zainteresowaniem inwestorów? Z pewnością tak. Jeżeli na giełdzie rozpocznie się korekta, być może redukcja zapisów nie sięgnie aż 98 proc., jak to miało miejsce w przypadku LC Corp, ale może ?tylko" 95 proc. Petrolinvest to w końcu pierwsza na GPW spółka z sektora poszukiwania surowców energetycznych. A ropa wciąż ma

wysokie notowania. Nie ma wątpliwości, że oferta się powiedzie. Jak będzie na debiucie? Lipiec w ogóle może być dla rynku trudny. To początek nowego kwartału, nowego półrocza. Będzie już po window dressing. Stopy procentowe idą w górę. Po rekordach z pierwszej połowy roku dane makroekonomiczne mogą się nieco pogorszyć. Spodziewam się na GPW silnej korekty, nawet o 15 proc. Dlatego też, jeśli debiut Petrolinvestu przypadnie na ten czas, może być słaby. Taki spadek na pierwszych sesjach może się jednak okazać świetną okazją do kupowania akcji spółki - po cenie niższej niż emisyjna.

Na kazachskich polach, na których

Petrolinvest rozpoczyna właśnie

poszukiwania ropy naftowej, prowadzono już badania

w latach

70. i 80. ubiegłego wieku.

Bez rezultatów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy