Kontrolowana przez Grupę Lotos firma poszukiwawczo-wydobywcza Petrobaltic poszukuje ropy naftowej i gazu ziemnego pod bałtyckim dnem w tzw. strefie ekonomicznej Łotwy - dowiedział się nieoficjalnie "Parkiet". Na razie są to wstępne badania, bez użycia metod wiertniczych - wynika z naszych informacji. Mają dać odpowiedź na pytanie, w jakim rejonie szelfu można się spodziewać złóż cennych surowców. Być może też ich wyniki posłużą Łotyszom do wyznaczenia granic przyszłych obszarów koncesyjnych.

Przedstawiciele Grupy Lotos nie chcieli wczoraj w żaden sposób skomentować naszych informacji.

Przypomnijmy, że prezes gdańskiego koncernu Paweł Olechnowicz już kilka miesięcy temu zadeklarował, że jego firma - gdy tylko władze w Rydze rozpiszą przetarg - będzie się starała o koncesje poszukiwawczo-wydobywcze w łotewskim szelfie. Pod koniec maja tego roku również Piotr Kownacki, szef Orlenu, zapowiedział, że chce się ubiegać o prawo do pozyskiwania ropy naftowej w tym rejonie. Na razie wszystko wskazuje na to, że - gdy przetarg zostanie ogłoszony - polskie koncerny staną ze sobą w szranki.