Dzięki fuzji firma zostanie liderem w Europie?

Publikacja: 16.07.2007 07:47

Dystrybutor części zamiennych do samochodów, giełdowy Inter Cars, połączy się z JC Auto. Dzięki fuzji umocni swoją pozycję jako największa w swojej branży firma działająca w Polsce. Ale ambicje spółki są znacznie większe. Docelowo chce zostać liderem rynku europejskiego.

Zgodnie z warunkami fuzji, udziałowcy JC Auto dostaną po jednej akcji Inter Carsu w zamian za cztery posiadane obecnie papiery swojej firmy. Taki parytet wymiany jest dla nich nieco mniej korzystny, niżby wynikało to z piątkowej wyceny akcji obydwu firm na GPW. Pod koniec sesji papiery Inter Carsu kosztowały 145 zł, a JC Auto 42,4 zł (15 proc. powyżej ceny wynikającej z parytetu wymiany).

Po fuzji obecni akcjonariusze JC Auto będą mieli 13,7-proc. udział w połączonej firmie. Największy z nich, założyciel JC Auto Jerzy Grabowiecki, będzie kontrolować około 7 proc. akcji Inter Carsu. Z kolei udział Krzysztofa Oleksowicza, prezesa Inter Carsu, spadnie z 42,1 proc. do 36,4 proc. Obserwatorzy rynku uważali dotychczas, że fuzje pomiędzy największymi graczami są mało prawdopodobne właśnie ze względu na osobiste ambicje założycieli i głównych akcjonariuszy tych spółek.

Inter Cars już teraz dystansuje konkurentów pod względem wyników finansowych i pozycji rynkowej. W ubiegłym roku firma ta osiągnęła 1,01 mld zł przychodów, zarabiając na czysto 19 mln zł. Według danych portalu Motofocus.pl, który monitoruje dystrybucję i handel częściami zamiennymi, drugi na rynku podmiot, grupa zakupowa AD Polska (zrzeszenie kilku regionalnych hurtowni), miał 572 mln zł przychodów. JC Auto (ze sprzedażą rzędu 270 mln zł) zajmowało czwartą pozycję, po gdyńskiej firmie Fota, która także jest notowana na giełdzie.

Inter Cars nie publikuje prognoz wyników finansowych na ten rok. Jednak biorąc pod uwagę oczekiwania co do tegorocznego wzrostu rynku części samochodowych, można przyjąć, że po połączeniu z JC Auto (który spodziewa się 330 mln zł przychodów), sprzedaż spółki na rynku krajowym wzrośnie do około 1,3 mld zł, a łączne przychody przekroczą 1,5 mld zł. Motofocus.pl szacuje, że w tym roku wartość polskiego rynku (licząc po cenach hurtowych) sięgnie 4,8 mld zł (prawie 15 proc. więcej niż w 2006 r.). Oznacza to, że po fuzji udział rynkowy Inter Carsu wyniesie około 30 proc. Firmy nie podały na razie, jakie będą koszty połączenia czy ewentualnego "czyszczenia bilansów" związanego z fuzją. Bez nich tegoroczny zysk połączonego JC Auto-Inter Cars mógłby wynieść 65-70 mln zł.

Choć obie firmy zajmują się dystrybucją części do aut (z przewagą części do samochodów osobowych), działają w nieco innych segmentach rynku. Inter Cars sprzedaje przede wszystkim części i akcesoria do pojazdów wyprodukowanych w Europie. JC Auto specjalizuje się w dystrybucji podzespołów do samochodów japońskich i koreańskich, choć ostatnio powiększył asortyment o części do aut zachodnich.

Oprócz rynku polskiego, JC Auto ma spółki zależne na Węgrzech, w Chorwacji, Czechach, Belgii i we Włoszech, i dość silną pozycję w swojej niszy rynkowej. Z kolei Inter Cars handluje częściami zamiennymi na Ukrainie i w Czechach (sprzedaż na tych rynkach stanowi po ok. 4 proc. przychodów) na Litwie i Słowacji. Można przypuszczać, że po fuzji firma wykorzysta powiększoną sieć dystrybucyjną do zwiększenia sprzedaży oferowanych części zamiennych. Szczegóły planów europejskiej ekspansji Inter Carsu poznamy na dzisiejszej konferencji prasowej.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego