Pieniądze z emisji Meinl International Power przeznaczy na inwestycje i przejęcia spółek z branży energetycznej w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym także w Polsce. Za pięć lat MIP chce kontrolować udziały w przedsiębiorstwach energetycznych o wartości co najmniej 5 mld euro. Firma będzie koncentrować się na tradycyjnych elektrowniach opalanych węglem oraz elektrowniach wodnych, a także na produkcji energii ze źródeł odnawialnych i handlu energią. Podkreśla, że chce uczestniczyć w ofertach prywatyzacyjnych.
Na razie wiadomo, że Meinl International Power zainwestuje około 800 mln euro, kupując udziały w jednej z węgierskich elektrociepłowni i budując farmy wiatrowe w kilku krajach Europy Środkowej (m. in. w Czechach i na Słowacji) razem z austriacką firmą WKS Holding. Plany realizacji trzech kolejnych projektów, wartych w sumie 1 mld euro, zostały już uzgodnione z partnerami. Firma przygląda się co najmniej kilku innym inwestycjom o łącznej wartości 2 mld euro. Nieoficjalnie wiadomo, że najbliżej realizacji są projekty w Austrii, Rosji i w Turcji. Inwestycje w Polsce to dla spółki dalsza perspektywa.
Przyszłościowy biznes
Według szacunków JP Morgan Asset Management, stopy zwrotu z inwestycji w przedsiębiorstwa energetyczne, przy wykorzystaniu dźwigni finansowej (czyli zadłużenia), waha się od 12 do 25 proc. w skali rocznej. Sama spółka podkreśla, że inwestycje w energetykę w naszym regionie są niezbędne ze względu na dynamicznie rosnący popyt na energię elektryczną oraz starzejącą się infrastrukturę. MIP szacuje, że 60 proc. elektrowni w Europie Środkowej i Wschodniej ma ponad 20 lat, a 27 proc. z nich będzie wymagać modernizacji w ciągu 10 lat. Firma przypomina też o konieczności modernizacji obecnych zakładów, aby ograniczyć emisję gazów cieplarnianych i dostosować je do wymagań protokołu z Kioto.
Inwestorom, którzy chcą kupić akcje Meinl International Power nie przeszkadza fakt, że firma istnieje dopiero od miesiąca - została utworzona w czerwcu tego roku. Gwarantem sukcesu ma być kierownictwo spółki. W jego skład wchodzą m.in. Hans Haider, były prezes firmy Verbund, największej austriackiej firmy energetycznej, Hans Harig, były szef niemieckiego koncernu energetycznego EON, czy Karl-Heinz Grasser, austriacki minister finansów w latach 2000- -2006.
Polskie instytucje już teraz