Getin liderem kredytów samochodowych

W pierwszej połowie roku Getin udzielił kredytów samochodowych na kwotę 652 mln zł. Tym samym wyprzedził dotychczasowego lidera - Santandera

Publikacja: 23.07.2007 07:51

Po publikacji "Parkietu", podsumowującej sytuację na rynku kredytów samochodowych, otrzymaliśmy wyniki Getin Banku - najlepsze w branży. Okazało się, że od stycznia do czerwca 2007 roku Getin zwiększył sprzedaż do 651,6 mln zł w porównaniu z 418,3 mln zł w tym samym okresie ubiegłego roku. Największy rywal Getinu - Santander Consumer Bank udzielił kredytów na kwotę niespełna 600 mln złotych.

- Niezmiernie cieszy nas fakt awansu na pozycję lidera w tej kategorii. W tak krótkim czasie osiągnęliśmy zakładane przez nas plany i staliśmy się największym bankiem kredytującym zakup pojazdów w Polsce - powiedział Grzegorz Tracz, wiceprezes Getin Banku nadzorujący obszar kredytów samochodowych. - Nasza strategia sprawdza się na rynku i jesteśmy przekonani, że będziemy pozyskiwać kolejnych partnerów, którzy będą chcieli zwiększać swoją sprzedaż samochodów współpracując blisko z Getin Bankiem - dodaje.

Przyczyny popularności

Zdaniem prezesa Tracza klienci cenią przede wszystkim przejrzystość procedur, które umożliwiają łatwe i szybkie zaciągnięcie kredytu. Nie mniej istotnym czynnikiem jest rozwój sieci dystrybucji, która oprócz ok. 130 placówek własnych banku obejmuje również ponad 700 partnerów - salony samochodowe, komisy i pośredników kredytowych.

W strukturze portfela Getin Banku przeważają kredyty na zakup samochodów używanych, chociaż ostatnio zanotowano wzrost zainteresowania ofertą dotyczącą nowych pojazdów. Rośnie również udział firm wśród kredytobiorców banku. Nadal jednak 60 proc. stanowią klienci indywidualni, a 40 proc. - instytucjonalni.

Co na to Santander?

Przedstawiciele Santandera przyjęli wiadomość o pierwszym miejscu Getinu ze spokojem. Utrzymują, że interesuje ich przede wszystkim rynek samochodów nowych, na którym zachowali czołową pozycję. - W pierwszym półroczu 2007 roku poprawiliśmy wynik w tym segmencie o ponad 20 procent - podkreśla Maciej Kostkowski, członek zarządu Santander Consumer Banku. - Zdefiniowanie rynków, na których chcemy być liderem, wynika z realizacji naszych założeń budżetowych.

Nie traktujemy wyników naszych i konkurencji w kategoriach wyścigu, szczególnie że pozycjonujemy się w innym segmencie rynku. Choć oczywiście gratulujemy konkurencji osiągniętych rezultatów - dodaje.

pytania do...

Grzegorza Tracza

Wiceprezesa getin banku odpowiedzialnego za kredyty samochodowe

Postawiliśmy na elastyczność i szybkość

Zostaliście liderem rynku. Z czego to wynika?

W naszej strategii postawiliśmy na elastyczność i szybkość działania - to ważne, zakupy samochodu bowiem często oparte są na emocjach. Klienci jak najszybciej chcą wyjechać autem z salonu bądź komisu, a naszym zadaniem jest jak najszybsze dostarczenie odpowiedzi na złożone zapytanie kredytowe. Dzięki dobrym procedurom i sprawnemu centrum akceptacji jesteśmy w stanie rozpatrywać wnioski bardzo szybko.

Z tego, co Pan mówi, wynika, że jesteście lepiej zorganizowani niż konkurencja. Na czym to polega?

Naszą przewagą jest bliska współpraca w ramach grupy. W przypadku gdy np. przedsiębiorca waha się pomiędzy kredytem a leasingiem, my dzięki współpracy z Getin Leasing jesteśmy w stanie zaoferować oba te produkty. Dzięki temu zawsze przekazujemy salonom pełną ofertę.

Czy jest jeszcze coś, co wyróżnia Was na tle rynku, jeżeli chodzi o współpracę z dilerami nowych aut?

Jesteśmy jednym z nielicznych banków, który jest w stanie zapewnić kompleksową obsługę finansową obrotu samochodami od momentu gdy pojazd się pojawia w Polsce, do momentu kiedy trafi do rąk ostatecznego klienta. Co prawda, niektóre banki samochodowe oferują podobne rozwiązania, jednak operują one

tylko w zakresie jednej marki. My jesteśmy w stanie obsłużyć każdą markę. Przedsiębiorcy pewnie decydują się na zakup samochodów nowych, a jak wygląda kwestia wśród klientów indywidualnych?

Większość firm faktycznie decyduje się na zakup nowych pojazdów. Udzielamy jednak sporej liczby kredytów na zakup używanych środków transportu. Często naszymi klientami są firmy transportowe, które decydują się na zakup np. ciągników siodłowych albo naczep. W przypadku klientów indywidualnych coraz większą liczbę stanowią kredyty udzielane na nowe pojazdy.

Jakie są Wasze plany na przyszłość?

Chcielibyśmy, by wartość

udzielonych przez nas kredytów w tym roku osiągnęła 1,5 mld

złotych, i jestem przekonany,

że uda nam się to zrealizować. W 2008 roku zamierzamy utrzymać pierwsze miejsce na rynku i jednocześnie zwiększyć dystans do konkurencji. Rozm.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy