Gdyby Komisja Europejska wprowadziła rozwiązania umożliwiające podział narodowych operatorów na części świadczące usługi hurtowe oraz usługi detaliczne, skorzystamy z tego uprawnienia i będziemy przeć do podziału Telekomunikacji Polskiej - stwierdziła w wywiadzie dla Reutersa Anna Streżyńska prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Od pewnego czasu Bruksela zastanawia się, czy nie dać regulatorom prawa na podział telekomów o dominującej rynkowej pozycji. W październiku stosowny projekt dyrektywy ma przedstawić Viviane Reding, komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów.

Do tej pory taki zabieg udał się w Wielkiej Brytanii. W 2002 roku tamtejszy regulator Oftel (obecnie Ofcom) nakazał wyodrębnić z narodowego operatora BT spółkę BT Wholesale, która zajmuje się utrzymaniem sieci i dzierżawą łączy innym podmiotom na równych warunkach. W Polsce narodowy operator tworzy za to specjalny cennik dzierżawy swoich łączy - tzw. umowę ramową. Według UKE, taryfy w niej stosowane są za wysokie i nie odpowiadają rzeczywistym nakładom. A. Streżyńska uważa, że podział spółki uczyniłby strukturę kosztów bardziej czytelną, co doprowadziłoby do spadku cen dzierżawy i wzrostu konkurencji. Z kolei TP "nie widzi racjonalnego uzasadnienia dla wprowadzania takiego środka regulacji". Spółka wskazuje na konieczność dalszego inwestowania w infrastrukturę.

Dziś trudno ocenić, jak duża może być wyodrębniona "hurtowa" spółka. Obecnie opłaty z tytułu udostępniania sieci stanowią 9,2 proc. wszystkich przychodów TP. Niezależnie od wytycznych Komisji, UKE chce zmusić spółkę do obniżenia stawek za transfer danych świadczony innym operatorom (rozliczany na bazie rzeczywistego ruchu w sieci).