Dziś kończy się budowa księgi popytu na walory gdyńskiej sieci delikatesów. Zapisy na akcje odbędą się w dniach 26-30 lipca. Bomi planuje debiut na GPW około 10 sierpnia. Oferującym walory firmy jest DM IDMSA. Wycenił jej akcję na 27,14 złotego. W ofercie Bomi znajduje się 2 mln nowych akcji i 2,3 mln "starych" walorów. Cena emisyjna ma pochodzić z przedziału 18-23 zł. Nieco ponad 1,07 mln walorów przeznaczono dla drobnych inwestorów. Pozostałe 3,22 mln dla instytucji. Jeżeli Bomi sprzeda wszystkie akcje nowej emisji po maksymalnej cenie, pozyska z giełdy 43,7 mln zł netto. Teraz jest wiceliderem branży (za Piotrem i Pawłem). Pieniądze wyda m.in. na otwieranie nowych delikatesów (31,7 mln zł), modernizację już istniejących (4 mln zł) oraz promocję marki Bomi (3 mln zł). Zapisy na akcje przyjmowane są w POK-ach DM IDMSA.
Jak spółka ocenia perspektywy rozwoju rynku delikatesów?
Zgodnie z badaniami przygotowanymi przez wyspecjalizowane instytucje, segment rynku, na którym działamy, będzie rósł w najbliższych latach 22 proc. rocznie. Do wzrostu przyczynia się rosnąca zamożność polskiego społeczeństwa, co widać po wskaźnikach makroekonomicznych, a także po rosnącym zainteresowaniu kuchniami innych krajów.
Czy otwieranie nowych sklepów spożywczych nadal się opłaca?
Rynek delikatesów rozwija się osiem razy szybciej niż inne segmenty rynku FMCG (dobra szybkozbywalne - przyp. red.). W związku z tym miejsca na rynku jest wystarczająco dużo, aby w dynamicznym tempie otwierać nowe placówki.