Orlen forsuje fuzję z Lotosem

O tym, że połączenie Orlenu z Lotosem ma sens, przekonuje kolejny już przedstawiciel zarządu płockiego koncernu

Publikacja: 25.07.2007 08:35

W mojej ocenie miałaby ona głębokie uzasadnienie ekonomiczne, bo większy podmiot jest silniejszy - tak o ewentualnej fuzji z Grupą Lotos w wywiadzie udzielonym "Orlen Expressowi", wewnętrznemu pismu płockiego koncernu paliwowego, wypowiada się Krzysztof Szwedowski, członek zarządu PKN. - Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa jest to sprawa o kapitalnym znaczeniu i w moim przekonaniu taka fuzja powinna była nastąpić już kilka lat temu. Szkoda, że nie nastąpiła - uzasadnił przedstawiciel zarządu Orlenu.

Orlen widzi głęboki sens

Dodajmy, że to już kolejny tego typu publiczny głos, jaki pada w ostatnich tygodniach z ust przedstawiciela płockiego giganta. Na początku lipca w bardzo podobnym duchu o ewentualnej fuzji PKN-u i Grupy Lotos wypowiadał się prezes Orlenu Piotr Kownacki. Dodajmy, że obaj głoszący ten pogląd uchodzą za ludzi blisko związanych z koalicją rządową.

Decyzja o ewentualnym połączeniu obu koncernów leży w gestii Skarbu Państwa, który jest większościowym akcjonariuszem Lotosu i posiadaczem ponad 27 proc. akcji Orlenu. W biurze prasowym MSP odesłano nas do strategii dla sektora naftowego, którą ogłoszono wiosną tego roku i która zakłada zachowanie status quo.

Grupa Lotos ma inny pogląd

- Dopóki uchwała rady ministrów w sprawie strategii nie zostanie zmieniona, nikt nie ma formalnych uprawnień, żeby podejmować jakiekolwiek kroki w kierunku fuzji - mówi "Parkietowi" Jan Stefanowicz, przewodniczący rady nadzorczej Grupy Lotos. - Inna sprawa, że zwolennicy poglądu, że obie spółki należy połączyć, podobnie zresztą jak i przeciwnicy takiego pomysłu, cały czas szukają argumentów na swoją korzyść - dodaje. Według niego, z ekonomicznego punktu widzenia fuzja jest dla Orlenu racjonalna, choć inaczej wygląda to z punktu widzenia pomorskiej spółki. - Lotos ma znacznie lepsze wskaźniki ekonomiczne niż PKN. Na fuzji zyskałby więc Płock, a stracił Gdańsk. Efekt w postaci wielkości ewentualnej nowej firmy wydaje się wątpliwy. Połączone koncerny i tak nie będą gigantem nawet na europejską skalę - mówi.

Przed ewentualną fuzją Orlen czeka inna zmiana. Na najbliższym (30 lipca) posiedzeniu rady nadzorczej planowane są roszady w zarządzie. Odwołany może być Paweł Szymański, odpowiadający za finanse. Do zarządu dokooptowana zostanie jedna lub dwie osoby.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy