Nieckarz z RPP: Dotychczasowe podwyżki stóp były duże jak na niską inflację

Warszawa, 03.08.2007 (ISB) - Dokonane w kwietniu i czerwcu podwyżki stóp procentowych, łącznie o 50 pb, należy uznać za wysokie przy tak niskiej, jak obecnie inflacji, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Stanisław Nieckarz, "swing voter", czyli osoba, której głos może mieć decydujące znaczenie w głosowaniu nad zacieśnianiem polityki monetarnej.

Publikacja: 03.08.2007 10:26

Według Nieckarza, do końca 2007 roku średnia inflacja w kolejnych kwartałach nie powinna przekroczyć 2,5% r/r, czyli poziomu celu inflacyjnego banku centralnego.

"Dlatego dwie podwyżki stóp z 2007 roku łącznie o 50 pkt przy tak niskiej inflacji należy uznać za wysokie. Oczekuje się, że to wyprzedzające działanie przyczyni się do skuteczniejszego łagodzenia presji inflacyjnej płynącej z rosnącego popytu konsumpcyjnego. Jego wzrost nie musi w pełni przełożyć się na wzrost inflacji, nawet przy niewystarczającej podaży krajowej" - napisał Nieckarz w komentarzu w "Gazecie Prawnej".

Podkreślił, że ostatni kwartał był ósmym, w którym średnia inflacja ukształtowała się poniżej 2,5%.

"W 2006 roku wskaźnik inflacji usadowił się nawet średnio poniżej dolnej granicy odchyleń od celu (1,5 proc.). Potwierdza to, że stopień restrykcyjności polityki pieniężnej był w tym okresie nadmierny, a stopy procentowe mogły być niższe co najmniej o około 100 punktów bazowych" - dodał członek Rady.

Zwracał uwagę, że na razie poziomy deficytu sektora finansów publicznych i długu publicznego w relacji do PKB są korzystniejsze od planowanych, czemu sprzyja dobra koniunktura, co stanowi dobry prognostyk dla inflacji.

"Z założeń do budżetu na przyszły rok ani z programu konwergencji nie wynika, że relacje te w następnych dwóch, trzech latach miałyby się zasadniczo załamać. Brak też obecnie wystarczających przesłanek do zakwestionowania tych założeń" - uważa Nieckarz.

Polska, podobnie jak i inne kraje, które razem z nami wstąpiły do UE, jest w okresie nadrabiania dystansu do starych krajów UE. "Szybsza dynamika wzrostu PKB w sposób naturalny pociąga za sobą wyższą inflację m.in. z powodu nieuchronnego wzrostu cen usług niepodlegających wymianie. To nie jest żadna anomalia ekonomiczna. A im wyższy poziom rozwoju gospodarczego, tym łatwiej stabilizować inflację na niskim poziomie" - konkluduje członek RPP.

Ekonomiści bankowi uważają, że RPP będzie w tym roku kontynuować cykl zacieśniania swojej polityki, jednak termin kolejnej podwyżki stóp procentowych nie jest przesądzony - według części nastąpi to w sierpniu, inni natomiast sądzą, że rada zaczeka do września. (ISB)

tom

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy