W II kwartale Bank Handlowy miał 242,1 mln zł zysku netto. To o 134 mln zł więcej niż rok wcześniej oraz o 84 mln zł więcej od średniej oczekiwań analityków. Stopa zwrotu z kapitału wzrosła do 14 proc. z 12,3 proc. w podobnym okresie ubiegłego roku. Według prezesa Sławomira Sikory, był to najlepszy kwartał od prywatyzacji banku w 1997 r.
Jakie są źródła poprawy zysku o 125 proc.? Większy zysk to w dużej mierze efekt działalności na rynkach finansowych (Handlowy należy do najaktywniejszych graczy rynkowych). W II kwartale tego roku dilerom banku udało się wypracować 174 mln zł wyniku na operacjach finansowych. Rok wcześniej było to 70 mln zł.
- Działalność Handlowego w znacznej części opiera się na instrumentach finansowych. Sprzyjała nam większa zmienność, jaką można było obserwować w II kwartale - powiedział Sławomir Sikora.
Według prezesa, wzrost dochodów z instrumentów finansowych pochodził nie tylko z działalności własnej, ale również z obsługi klientów. Ci ostatni byli po prostu bardziej skorzy do kupowania instrumentów zabezpieczających. Jednym ze źródeł dużego wzrostu transakcji walutowych z klientami była działająca od kilku miesięcy platforma internetowa "online trading". To narzędzie - umożliwiające klientom dokonywanie transakcji - przyczynia się też, według prezesa, do znaczącego wzrostu liczby obsługiwanych przez bank firm.
- Jakość naszych przychodów w bankowości korporacyjnej jest prawdopodobnie jedną z najlepszych na rynku - stwierdził Sławomir Sikora. Tak wyjaśnił, dlaczego nie martwi go to, że portfel kredytowy banku rośnie wolniej niż u konkurentów. W końcu czerwca wartość kredytów dla firm była w Handlowym o 12 proc. większa niż rok wcześniej. Rynek urósł w tym czasie o 23 proc.