Podczas dzisiejszego posiedzenia rady nadzorczej Orlenu zapaść mają co najmniej dwie ważne dla przyszłości koncernu decyzje.
Pierwsza z nich dotyczyć ma wyboru nowego członka zarządu. Kilka dni temu prezes Orlenu Piotr Kownacki przyznał w rozmowie z "Parkietem", że wystąpi do rady nadzorczej o uzupełnienie zarządu o jedną osobę, która miałaby się zająć finansami koncernu. Dodał, że ma kandydata na to stanowisko, jednak nie chciał zdradzić jego personaliów. Z naszych informacji wynika, że może chodzić o obecnego wiceprezesa Banku Gospodarki Żywnościowej Waldemara Maja. Niestety, nie udało nam się potwierdzić tej informacji u samego zainteresowanego, ponieważ od kilku tygodni konsekwentnie odmawia dziennikarzom jakichkolwiek komentarzy na ten temat.
Drugie z mających dziś zapaść rozstrzygnięć dotyczy przyszłości Anwilu, czyli spółki chemicznej, która w 84,8 proc. należy do Orlenu. Zarząd płockiego koncernu przegłosował już uchwałę o wprowadzeniu tej firmy na giełdę. Teraz oczekiwana jest decyzja organu nadzorczego, a następnie akcjonariuszy Anwilu. W programie zwołanego na 31 sierpnia WZA włocławskiego przedsiębiorstwa jest punkt dotyczący dematerializacji papierów spółki i rozpoczęcia starań o dopuszczenie akcji do obrotu na rynku regulowanym, czyli na giełdzie.
Najbliższe WZA Anwilu ma również przegłosować zgodę na podwyższenie kapitału zakładowego firmy poprzez emisję publiczną akcji serii B. Dotychczasowym akcjonariuszom zakładów nie przysługiwałoby przy tym prawo poboru. W opinii Piotra Kownackiego, Orlen zmniejszyłby swój udział w Anwilu do 51 proc., zaś nowa emisja akcji tej spółki miałaby wartość około 300 mln zł.
Wczoraj kurs Orlenu wzrósł aż o 5,26 proc., do 56 zł.