Do końca tego roku Advanced Distribution Solutions może przejąć jeszcze cztery dodatkowe firmy zajmujące się hurtową sprzedażą napojów i piwa oraz mocnych alkoholi. Obecnie finalizuje przejęcie sześciu innych. Tym samym w skład grupy, poza ADS, wchodziłoby dziesięć podmiotów.
Wśród czterech dystrybutorów, z którymi podpisane zostały już listy intencyjne, nie ma spółki Waspol z Wyszkowa, której przejęcie wzbudzało sporo kontrowersji wśród części akcjonariuszy. Jej przychody szacowane na około 200 mln zł mogły znacząco podnieść wynik finansowy grupy w tym roku (zarząd podawał prognozę uzyskania ponad 300 mln ze sprzedaży po skonsolidowaniu wyników sześciu hurtowni).
- Nie ma jednak pewności, czy wysokie przychody idą w parze z rentownością i ogólną kondycją Waspolu - powiedział "Parkietowi" Zbigniew Rakocy, prezes spółki Star (jednej z sześciu, które obecnie przejmuje ADS) i jeden z nowych akcjonariuszy giełdowej firmy (na razie kupił walory na rynku). ADS chce przejmować tylko firmy rentowne (najlepiej z ok. 3-3,5- proc. marżą operacyjną) i posiadające dobre kontakty handlowe w swoich regionach. Nie jest jednak wykluczone, że Waspol trafi do grupy w przyszłym roku, jeżeli przejdzie pozytywnie audyty, a jego właściciele wciąż będą zainteresowani taką opcją.
Opóźniona emisja akcji serii J
Z powodu planowanych dodatkowych przejęć opóźnia się emisja akcji dla właścicieli sześciu hurtowni, która miała być przeprowadzona pod koniec października. - Chcielibyśmy jednak przeprowadzić emisję dla całej dziesiątki jednocześnie. Stąd opóźnienie - tłumaczy Krzysztof Bałanda, prezes ADS. Do dziesięciu hurtowni (jeżeli wszystkie pozostałe transakcje dojdą do skutku) trafi maksymalnie 55,28 mln akcji serii J. - Dzięki tym walorom i dzięki posiadanym już udziałom właściciele hurtowni będą mieli ok. 30 proc. głosów - mówi K. Bałanda.