30 listopada nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy rybnej spółki będzie decydowało m.in. o zmianach w radzie nadzorczej oraz o zmianach w statucie.

Jeżeli akcjonariusze Seko się na to zgodzą, wówczas do statutu zostaną dopisane nowe rodzaje działalności, w tym m.in. sprzedaż detaliczna i hurtowa paliw. Po co rybnej firmie taka działalność? - Kupiliśmy stację CPN na drodze wylotowej z Gdańska. Będziemy tam sprzedawać paliwa. Również Seko będzie się zaopatrywało na tej stacji. Hotel, który jest w pobliżu, planujemy przerobić na naszą hurtownię - tłumaczy Kazimierz Kustra, prezes Seko. Dodaje, że spółka spodziewa się na tym sporo zarobić. - Na razie jest za wcześnie, by szacować, jakich zysków i obrotów oczekujemy. Jednak nasze obserwacje wskazują, że stacje położone w korzystnych lokalizacjach mają roczne obroty rzędu 8-10 mln zł - wskazuje prezes Kustra.

Dziś spółka z Chojnic ma opublikować raport za III kwartał. - Pierwotnie mieliśmy dać raport 5 listopada, ale mamy dobre wyniki i chcemy poinformować o tym rynek wcześniej - mówi prezes. Dodaje, że wyniki za III kwartał są lepsze niż rezultaty za II kwartał. Przypomnijmy, że wtedy Seko zarobiło na czysto nieco ponad 0,54 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży wynoszących 15,7 mln zł. W tym roku Seko ma mieć 3,4 mln zł zysku netto i 95,7 mln zł obrotów.

Zarząd Seko zapowiadał, że prawdopodobnie będzie podnosił prognozy. - Na razie nie korygujemy planów, ale nie wykluczam, że zrobimy to pod koniec listopada - mówi prezes Kustra. Podkreśla, że w październiku Seko miało o 2 mln zł wyższe przychody niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.