PO nie chce dywersyfikacji za każdą cenę

Publikacja: 03.11.2007 08:24

Platforma Obywatelska zapowiada przeprowadzenie licznych zmian w sektorze gazowym. Przy pracach nad nową strategią dla branży będą brane pod uwagę nie tylko sprawy związane z zapewnieniem Polsce bezpieczeństwa energetycznego, ale również z wdrożeniem programów oszczędnościowych dotyczących zużycia gazu i przyspieszenia rozbudowy sieci magazynów.

- W zakresie dywersyfikacji dostaw gazu obecna ekipa rządząca nie zrobiła nic poza deklaracjami - uważa Adam Szejnfeld, poseł PO i kandydat na stanowisko ministerialne w jednym z resortów gospodarczych. Dodaje, że nowy rząd będzie musiał m.in. pomyśleć o zwiększeniu wydobycia gazu z krajowych złóż.

Alternatywą dla dostaw ze Wschodu powinien być gaz skroplony, który mógłby odbierać powstający w Świnoujściu terminal LNG. - Aby projekt miał sens, muszą być długoletnie umowy. Tymczasem ich nie ma - mówi A. Szejnfeld. Nie przeczą temu w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie, które kosztem 1,5 mld zł buduje gazoport. - Prowadzimy rozmowy z firmami w krajach arabskich i Afryki Północnej, ale ze względu na tajemnicę handlową nie możemy podawać szczegółów - twierdzi Anna Alechnowicz-Brzezińska, specjalista ds. relacji z mediami PGNiG.

Inny zarzut kierowany pod adresem giełdowej spółki dotyczy inwestycji związanych ze złożami gazu ziemnego i ropy naftowej kupionymi za około 910 mln zł na norweskim szelfie kontynentalnym. - Bezpieczeństwo energetyczne Polski jest dobrem nadrzędnym, ale nie może być zgody na ponoszenie kosztów nawet kilkanaście razy większych niż przy wydobyciu z krajowych złóż - uważa A. Szejnfeld. Wtórują mu przedstawiciele niektórych central związkowych działających w PGNiG. - Zastanawiamy się, czy norweskie inwestycje nie podniosą cen gazu - mówi Bolesław Potyrała, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Z kolei w giełdowej spółce twierdzą, że porównywanie kosztów pozyskania gazu za granicą i kosztów wydobycia krajowego nie ma sensu. - Przede wszystkim dlatego, że inwestycje w złoża zagraniczne mają charakter strategiczny, tzn. ich celem jest zwiększenie bezpieczeństwa dostaw dla wszystkich klientów - uważa A. Alechnowicz-Brzezińska. Inwestycje w Norwegii pochłoną łącznie około 2,5 mld zł. Spółka nie chce dziś deklarować, czy fizycznie gaz z tych złóż trafi do Polski, czy też będzie sprzedawany na wolnym rynku.

Poseł PO krytykuje też obecny rząd za brak rezultatów w zakresie oddalenia perspektywy budowy gazociągu północnego, którym po dnie Bałtyku ma być transportowany surowiec z Rosji do Niemiec. Jest za to gorącym zwolennikiem powstania drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Dzięki niemu błękitne paliwo ma płynąć przez Polskę do Europy Zachodniej.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy