Jak Sygnity zamierza przekuć straty w zyski

Skonsolidowana strata netto informatycznej spółki w III kwartale przekroczyła 50 mln złotych

Publikacja: 16.11.2007 06:08

Zarząd Sygnity, na czele którego od kilku miesięcy stoi Piotr Kardach, twierdzi, że restrukturyzuje spółkę. Na razie ma to bardzo negatywny wpływ na bieżące wyniki informatycznej grupy.

W III kwartale skonsolidowana strata netto wyniosła 50 mln zł. W tej kwocie prawie 37 mln zł stanowią odpisy m.in. na odprawy dla zwalnianych pracowników, zamykanie nierentownych linii produktowych czy rezerwy na ewentualne kary związane z opóźnieniami w realizacji kontraktów. Rok temu wynik grupy był dodatni i wynosił 1,6 mln zł (bazą są dane pro forma Sygnity i Emaksu).

Narastająco strata netto grupy sięga już blisko 108 mln zł.

W III kwartale tego roku przychody informatycznej grupy wyniosły 250 mln zł. W porównaniu ze sprzedażą sprzed roku (znów dane pro forma) są niższe o ponad 15 proc. Po dziewięciu miesiącach obroty mają wartość 877 mln zł.

Teraz lepszy kwartał

Ostatni kwartał roku zapowiada się, jak zapewniają przedstawiciele Sygnity, dużo lepiej. Spółka przedstawiła nawet oficjalne prognozy na ten okres. Mówią o przychodach w wysokości 428 mln zł i zysku operacyjnym 33 mln zł. Brak prognozy dotyczącej wyniku netto tłumaczony jest zbyt dużą ilością zmiennych niezależnych od firmy, co utrudnia przygotowalnie rzetelnych wyliczeń.

Jedynym odpisem, który w IV kwartale planuje zawiązać Sygnity, jest odpis amortyzacyjny związany z połączeniem z Emaksem. Z tego tytułu spółka co kwartał "rozlicza" 4,6 mln zł.

Wobec spodziewanych słanych wyników w całym 2007 roku firma prawdopodobnie zrezygnuje z prowadzonej polityki dywidendowej i dzielenia się zyskami (ze specjalnego funduszu dywidendowego) z akcjonariuszami. - Jako zarząd jesteśmy za tym, aby zawiesić wypłacanie dywidendy do czasu poprawy sytuacji finansowej - oświadczył prezes Kardach.

Porządkowanie grupy

W ocenie prezesa Kardacha, przyszły rok dla kierowanej przez niego firmy będzie znacznie lepszy. - Nie zakładamy w 2008 roku straty na poziomie netto. Jesteśmy w trakcie intensywnego programu restrukturyzacji. Spodziewamy się, że zacznie przynosić efekty - mówił. Nie rozwinął tematu. Ujawnił jedynie, że portfel zamówień na przyszły rok ma wartość około 220 mln zł.

Sygnity przedstawiło także szczegóły działań restrukturyzacyjnych planowanych na kolejne kwartały.

Spółka będzie dalej zwalniać pracowników. Na razie z przedsiębiorstwem pożegnały się 234 osoby. - Zwolniliśmy nieco tempo redukcji załogi, bo przełom roku oznacza spiętrzenie prac przy realizacji kontraktów - tłumaczył Andrzej Marciniak, wiceprezes Sygnity odpowiedzialny za restrukturyzację.

Giełdowa firma będzie dalej ciąć także koszty nieosobowe (czynsze, flota samochodowa, telefony komórkowe czy usługi zewnętrzne). - Docelowo w tym obszarze chcemy zaoszczędzić około 10 mln zł rocznie - stwierdził Marciniak.

Spore zmiany dotkną grupy kapitałowej, w której skład wchodzi 16 firm. - Chcemy sprzedać 1-2 spółki zależne. Decyzję, które to będą firmy, podejmiemy do końca roku, a zrealizujemy to w I kwartale 2008 roku - powiedział wiceprezes.

Sygnity pozbędzie się też mniejszościowych udziałów w trzech spółkach córkach. Nazwy nie zostały ujawnione. - Najpierw chcemy podzielić się tą informacją z pracownikami - wyjaśniał Marciniak.

Spółka wycofa się również z jednego z obszarów działalności, który, w jej ocenie, nie rokuje szans na przyszłość. Nie wiadomo jednak na razie, o jaki pion chodzi.

Na przełomie III i IV kwartału przyszłego roku na GPW zadebiutuje spółka zależna ComputerLand Serwis. Szczegóły oferty nie zostały jeszcze opracowane. Sygnity zdecydowało także, że do końca 2008 roku wchłonie cztery firmy: Winuel, Max Elektronik, Aram i Polsoft.- Łącznie do końca I kwartału 2008 roku ze sprzedaży "działalności niekluczowych" powinniśmy uzyskać od 50 do 60 mln zł - ujawnił wiceprezes Marciniak. Nie wykluczył, że Sygnity wykaże zysk na transakcjach, bo aktywa, których zamierza się pozbyć, są w większości zamortyzowane. Poza wpływami korzyścią ma być spadek kosztów w grupie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy