12 grudnia nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy hotelarskiej spółki będzie decydować m.in. o dokooptowaniu do składu rady nadzorczej nowej osoby. Miałaby ona zastąpić Jacka Swakonia, który zrezygnował z zasiadania w RN Interferii. Motywował to tym, że został wybrany na senatora.
NWZA lubińskiej firmy będzie też decydować o ustanowieniu hipoteki na "zorganizowane części przedsiębiorstwa". Dlaczego? - Projekty uchwał dotyczące NWZA zostaną przedstawione najpóźniej osiem dni przed obradami. Tam też znajdą się uzasadnienia do poszczególnych punktów w porządku obrad - mówi Adam Milanowski, wiceprezes Interferii.
Do 15 listopada Interferie czekały na oferty zakupu dwóch obiektów: w Sławie i Szklarskiej Porębie. Przypomnijmy, że spółka ogłosiła na nie przetarg w październiku. - Wpłynęło już kilka ofert. Obecnie jesteśmy w trakcie dokładnego zapoznawania się z nimi - mówi A. Milanowski. Wynik przetargu może mocno wpłynąć na rezultaty Interferii. Wprawdzie spółka nie liczy na profity ze sprzedaży ośrodka w Sławie (ma być sprzedany po cenie bliskiej wartości księgowej), ale zysk ze zbycia hotelu w Szklarskiej Porębie może sięgnąć 1,5 mln zł.
Hotelarskie Interferie notują po trzech kwartałach tego roku 2,4 mln zł zysku netto. W analogicznym okresie 2006 roku miały o 0,9 mln zł więcej. Tegoroczny zysk będzie mniejszy od ubiegłorocznego (2,46 mln zł). W październiku spółka obniżyła prognozy. Plan zysku netto poszedł w dół o 36 proc., do 1,02 mln zł. To oznacza, że Interferie spodziewają się około 1,4 mln zł straty w IV kwartale. Warto podkreślić, że ewentualny zysk ze sprzedaży nieruchomości w Szklarskiej Porębie pojawi się prawdopodobnie dopiero w wynikach 2008 roku.
Zarząd Interferii tłumaczy, że powodem korekty tegorocznej prognozy było odejście dużego, zagranicznego klienta. - Pragnę jednocześnie podkreślić, że podpisaliśmy nową, wieloletnią umowę z firmą współpracującą z największymi kooperantami z Niemiec - zaznacza A. Milanowski.