Citigroup ma nowego inwestora

Amerykański gigant wzmocni się kapitałowo. Emirat Abu Zabi za 7,5 miliarda dolarów kupi obligacje zamienne na akcje Citigroup i stanie się największym udziałowcem nowojorskiej firmy, która poniosła duże straty na kredytach hipotecznych

Publikacja: 28.11.2007 08:05

Citigroup, największy amerykański bank pod względem aktywów, pozyskał nowego inwestora. Firma, która ma poważne problemy z powodu kryzysu w segmencie kredytów hipotecznych podwyższonego ryzyka (subprime), wzmocni się kapitałowo dzięki funduszom emiratu Abu Zabi (Abu Dhabi). Jego rząd w przyszłości będzie miał 4,9 proc. udziałów amerykańskiego banku i stanie się największym akcjonariuszem Citigroup.

Drogi kapitał

Teraz jest nim saudyjski książę Alwaleed bin Talal, który kupił pakiet akcji amerykańskiego banku (wówczas nazywał się Citicorp) w 1991 r., kiedy borykał się on ze skutkami kryzysu finansowego w Ameryce Łacińskiej i załamania na rynku nieruchomości w USA. Obecnie krewniak saudyjskiego monarchy ma 3,6 proc. udziałów.

Urząd Inwestycyjny Abu Zabi (Abu Dhabi Investment Authority) za 7,5 mld USD kupuje obligacje zamienne na akcje Citigroup. Zamiana zostanie dokonana w marcu 2010 r. i wrześniu 2011 r. Rentowność papierów ustalono na 11 proc. To znacznie więcej, niż Citi zapłaci za wcześniej sprzedane 10-letnie obligacje (6,125 proc.)

Informacja o wejściu nowego inwestora miała wczoraj duży wpływ nie tylko na giełdy akcji, ale także odbiła się echem na rynkach walutowych. Wzrósł kurs dolara do jena, w górę poszły notowania najpierw japońskich, a później także innych banków. Kurs walorów Citigroup zyskał 5,7 proc.

Wielu inwestorów decyzję władz Abu Zabi odebrało jako sygnał powracającego zaufania do aktywów amerykańskich, poważnie nadszarpniętego przez skutki załamania na rynku domów w Stanach Zjednoczonych i kredytów hipotecznych.

Zamiana obligacji na akcje nastąpi przy kursie 31,83-37,24 USD. Wczoraj akcje te kosztowały około 31 USD.

Sygnał powrotu zaufania?

W trzecim kwartale 2007 r. Citigroup, akcjonariusz Banku Handlowego w Warszawie, na skutek spadku wartości papierów powiązanych z kredytami hipotecznymi, musiał odpisać 6,8 mld USD. W bieżącym kwartale, jak informował już nowojorski bank, odpisy mogą zwiększyć się o 11 mld USD.

Za zaangażowanie na rynku instrumentów powiązanych z "subprimami" utratą stanowiska dyrektora generalnego zapłacił Charles Prince, który miał duże trudności z oszacowaniem strat.

Bank odgrywa bardzo dużą rolę w międzynarodowych finansach. Działa w ponad 100 krajach, a w ostatnich dwunastu miesiącach zwiększył zaangażowanie na rynkach wschodzących. Wartość jego zakupów w tym okresie CIBC World Markets oszacowała na 25 miliardów dolarów.

Meredith Whitney z CIBC World Markets napisała, że z powodu odpisów w trzecim i czwartym kwartale Citigroup będzie musiał zredukować dywidendę, by wzmocnić się kapitałowo. Potrzeby banku w tym zakresie szacowała na 30 mld USD. 4 listopada Citigroup zapowiedział, że dywidendy nie zmniejszy. Poinformował też o rezygnacji Prince?a i że odpisy w tym kwartale mogą wynieść od 8 mld do 11 mld USD.

Bloomberg, Reuters

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy