Bank Millennium zapewnia jednak, że stale kontaktuje się z UOKiK i na bieżąco wprowadza proponowane zmiany w zapisach umów.

Wojciech Kaczorowski, rzecznik Banku Millennium, przypomina, że tak było już kilka lat temu, kiedy bank oskarżano o stosowanie nieprawidłowych klauzul w umowach o prowadzenie rachunków bieżących. – Szybko zmieniliśmy zapisy w dokumentach, a mimo to urząd nie wycofał pozwu i sprawa ciągnęła się w sądzie przez długi czas – mówi Kaczorowski.

Podejrzewa, że tym razem może chodzić o klauzule, o które UOKiK pytał w lutym 2009 roku. – Urząd przysłał pytanie, czy stosowane przez nas wzorce umowne, przekazane na jego prośbę jeszcze w lipcu 2008 r., uległy zmianie, ze szczególnym wskazaniem sześciu klauzul. W piśmie UOKiK nie wskazał jednak, że ma do nich jakiekolwiek zastrzeżenia i że zamierza podjąć w związku z tym kroki prawne – relacjonuje rzecznik Banku Millennium. Wśród wskazanych sześciu zapisów z umów znalazły się trzy klauzule, które były przedmiotem wcześniejszej korespondencji między UOKiK i bankiem.

– Zostały już przez nas zmienione w sposób zgodny z wcześniejszym stanowiskiem urzędu antymonopolowego. Ponadto wskazane zostały trzy nowe klauzule, które dotychczas nie były tematem naszej korespondencji z UOKiK – mówi Kaczorowski. Chodzi o zapisy dotyczące kredytów hipotecznych, w których określono m. in., że spłata pożyczki w walucie obcej następuje według tabeli kursów stosowanych przez bank.