Resort skarbu chce, by proces prywatyzacji zakończył się w tym roku. Zgodnie z założeniami, inwestor strategiczny miałby przejąć minimum 51 procent akcji warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych.
Wiceprezes PiS Aleksandra Natalli-Świat powiedziała, że będzie to oznaczało utratę przez Polskę kontroli nad giełdą. Oceniła, że inwestorom zaproszonym do prywatyzacji GPW będzie zależało wyłącznie na komercyjnym przejęciu dobrze prosperującego warszawskiego parkietu. Jej zdaniem, w interesie potencjalnego inwestora nie będzie leżało dalsze rozwijanie warszawskiej giełdy, bowiem jest ona konkurencyjna w stosunku do parkietów regionu.
Aleksandra Natalli-Świat jest zdania, że prywatyzacja giełdy doprowadzi do jej marginalizacji.
Ministerstwo Skarbu zamierza wysłać zaproszenie do udziału w prywatyzacji czterem wiodącym giełdom europejskim i amerykańskim: London Stock Exchange, Deutsche Boerse, Nasdaq OMX oraz NYSE Euronext.
Resort skarbu ma w tym roku sprywatyzować 270 firm i osiągnąć ze sprzedaży 12 miliardów złotych. Na razie dochody z prywatyzacji nie przekroczyły 4 procent tej sumy.