"Zdolność udzielania kredytów przez bank może zależeć m.in. od płynności" - powiedział Balcerowicz na konferencji zorganizowanej przez firmę Intel.
Zaznaczył, że o płynności decydują wprawdzie głównie depozyty - ale na krótszą metę również pożyczki od banku centralnego. Ocenił, że sensowne może być więc rozszerzenie listy papierów wartościowych traktowanych przez bank centralny jako zabezpieczenie pożyczek dla banków. Dodał, że działalność kredytowa banków może być obecnie ograniczona również przez kapitał.
"Sensowne byłoby, żeby tam, gdzie można, umożliwić dokapitalizowanie" - powiedział Balcerowicz. Ocenił, że szczególnie celowe wydaje się to np. w przypadku PKO BP, który udziela szczególnie dużo kredytów dla przedsiębiorstw i wyższy kapitał bardzo by mu się przydał.
"Minister skarbu powinien to umożliwić jak najszybciej. Dziwię się, że jeszcze tego nie zrobiono" - powiedział były szef NBP.
Wśród środków, które mogą zdynamizować akcję kredytową dla firm wyliczył też gwarancje rządowe. Zaznaczył jednak, że z tą opcją należy być ostrożnym, bo może ona pociągać za sobą wydatki dla budżetu. Podkreślił też, że możliwe działania rządu nie są jednak w stanie w 100% skompensować działanie pewnych naturalnych sił, które oddziaływają na rynek.