Komisarz naciska w sprawie OFE

Unijny komisarz na prośbę PTE ostrzega rząd i chce być informowany o pracach nad opłatami za zarządzanie OFE

Publikacja: 08.04.2009 01:50

Według komisarza Charliego McCreevy’ego proponowane przez rząd zmiany w opłatach OFE mogą naruszać p

Według komisarza Charliego McCreevy’ego proponowane przez rząd zmiany w opłatach OFE mogą naruszać podstawowe swobody rynku wewnętrznego.

Foto: wprost.pl

Charlie McCreevy, europejski komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług, napisał właśnie do minister pracy Jolanty Fedak, że po spotkaniach z przedstawicielami funduszy emerytalnych jest zaniepokojony pracami nad nowelą ustawy o OFE.

Oczekuje, że będzie na bieżąco informowany o postępie prac nad zapisami, mającymi na celu ograniczenie opłat za zarządzanie OFE. Rząd chce, by po przekroczeniu przez OFE 45 mld zł aktywów netto opłata z tego tytułu była zamrożona na poziomie 15,5 mln zł miesięcznie. Komisarz nie porusza za to kwestii obniżenia maksymalnych opłat od składek trafiających do OFE z 7 do 3,5 proc.

[srodtytul]Wbrew unijnym swobodom?[/srodtytul]

Komisarz podkreśla, że zdaje sobie sprawę z tego, że nad przyjętymi przez rząd propozycjami trwają jeszcze prace. „Niemniej chcę zwrócić waszą uwagę na fakt, że opisywane rozwiązania, jak również wszelkie końcowe poprawki mogą stworzyć ograniczenia dla fundamentalnych zasad wewnętrznego rynku, w tym wolności świadczenia usług, swobody działalności gospodarczej oraz swobody przepływu kapitału” – pisze McCreevy.

Apeluje, żeby polskie władze przy zmianie wysokości opłat wzięły pod uwagę wszystkie zobowiązania Polski wynikające z traktatu europejskiego i działały szczególnie ostrożnie. Resort pracy komentować sprawy na razie nie chce. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych skomentuje dokument prawdopodobnie dziś.

[srodtytul]Lobbing okazał się skuteczny[/srodtytul]

Towarzystwa z dużych międzynarodowych grup finansowych zapowiadały, że o wyższe opłaty będą walczyć w Unii i już ruszają ze spotkaniami. Otwarcie mówili o tym przedstawiciele Avivy – grupy, do której należy Commercial Union PTE.

Nikt jednak nie spodziewał się odzewu Brukseli, i to tak szybkiego. Problem w tym, że polski rząd od lat toczy batalię o to, by OFE nie kwalifikowano jako firmy, ale jako część finansów publicznych, ponieważ udział w nich jest obowiązkowy, a wypłaty gwarantuje państwo. To, jak jest kwalifikowany II filar, wpływa m.in. na unijne wyliczenia polskiego deficytu budżetowego (co jest ważne przy wejściu do ERM2).

Jeśli OFE to nie firmy, ale powszechny system emerytalny, to komisarzem, który ewentualnie miałby prawo zabrać głos w tej sprawie, byłby raczej Vladimir Špidla, komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych.

[srodtytul]Naciski były już wcześniej[/srodtytul]

Resort pracy nie po raz pierwszy ma na pieńku z Komisją Europejską. Od 2007 r. toczy się spór o przepływ kapitału – o limity inwestycji zagranicznych OFE. – Wydaje się, że argumenty, jakie przedstawiliśmy Komisji jesienią, były na tyle przekonujące, że postanowiła nie kierować sprawy do Trybunału Sprawiedliwości – mówi Piotr Piłat, dyrektor Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego w resorcie finansów. Listy ostrzegawcze ministerstwo dostawało w 2003 r., gdy trwały prace nad cięciami opłat od składek OFE. Wysłali je wtedy m.in. ambasadorzy USA, Wielkiej Brytanii oraz Holandii.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy