Charlie McCreevy, europejski komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług, napisał właśnie do minister pracy Jolanty Fedak, że po spotkaniach z przedstawicielami funduszy emerytalnych jest zaniepokojony pracami nad nowelą ustawy o OFE.
Oczekuje, że będzie na bieżąco informowany o postępie prac nad zapisami, mającymi na celu ograniczenie opłat za zarządzanie OFE. Rząd chce, by po przekroczeniu przez OFE 45 mld zł aktywów netto opłata z tego tytułu była zamrożona na poziomie 15,5 mln zł miesięcznie. Komisarz nie porusza za to kwestii obniżenia maksymalnych opłat od składek trafiających do OFE z 7 do 3,5 proc.
[srodtytul]Wbrew unijnym swobodom?[/srodtytul]
Komisarz podkreśla, że zdaje sobie sprawę z tego, że nad przyjętymi przez rząd propozycjami trwają jeszcze prace. „Niemniej chcę zwrócić waszą uwagę na fakt, że opisywane rozwiązania, jak również wszelkie końcowe poprawki mogą stworzyć ograniczenia dla fundamentalnych zasad wewnętrznego rynku, w tym wolności świadczenia usług, swobody działalności gospodarczej oraz swobody przepływu kapitału” – pisze McCreevy.
Apeluje, żeby polskie władze przy zmianie wysokości opłat wzięły pod uwagę wszystkie zobowiązania Polski wynikające z traktatu europejskiego i działały szczególnie ostrożnie. Resort pracy komentować sprawy na razie nie chce. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych skomentuje dokument prawdopodobnie dziś.