Ponad 185 mln zł – tyle zdecydował się zainwestować do tej pory kanadyjski holding Fairfax w Polskie Towarzystwo Reasekuracji, którego jest jedynym właścicielem. Skąd taka kwota? Wczoraj walne zgromadzenie PTR zdecydowało o podwyższeniu kapitału spółki o 17 mln zł. Do tej sumy trzeba dodać to, co zapłacił Fairfax za 100 proc. akcji reasekuratora, czyli nieco ponad 168 mln zł.
[srodtytul]Pokryć stratę, podwyższyć rating[/srodtytul]
Z jakich powodów właściciel PTR zdecydował się na jego dokapitalizowanie? – PTR w 2008 roku poniosło stratę – przyznaje Jean Cloutier, przewodniczący rady nadzorczej PTR i wiceprezes holdingu.Przyczyny? Osłabienie złotego w drugim półroczu 2008 r. (ponad 50 proc. składki PTR-u pochodzi z zagranicy i jest opłacana w dolarach i euro), kilka znaczących szkód oraz koszty związane z nieudanym debiutem giełdowym.
Poza tym PTR potwierdziło oficjalnie nasze informacje z końca marca br., że dodatkową przyczyną pogorszenia wyniku w 2008 r. były straty na opcjach walutowych.Cloutier zapewnia, że po pokryciu straty towarzystwu zostanie dodatkowy kapitał. – Będzie wykorzystany na rozwój, w tym wzrost pojemności reasekuracyjnej – mówi.
Wiceszef Fairfaksu zdradza, że w połowie roku planowane jest kolejne podwyższenie kapitału PTR. – Jego celem będzie poprawienie ratingu do poziomu A – mówi. Od końca stycznia reasekurator ma rating BBB. Jego perspektywa jest stabilna.