Rynek pomógł ograniczyć straty, ale roczne wyniki wciąż są słabe

W pierwszych trzech miesiącach tego roku znowu większość strategii zawiodła, choć rynek pozwolił stracić nieco mniej niż w poprzednich kwartałach. Nie dało się jednak ukryć słabości strategii aktywnej alokacji czy problemów z biciem benchmarków, szczególnie w mniej agresywnych portfelach. Ale nie brakowało też wyjątków

Publikacja: 25.04.2009 01:03

Rynek pomógł ograniczyć straty, ale roczne wyniki wciąż są słabe

Foto: GG Parkiet

Pierwsze trzy miesiące tego roku to kolejny okres, w którym zawiodła większość strategii zarządzania portfelami na zlecenie. Nie brakuje jednak perełek. Niektórym zarządzającym udało się zostawić benchmarki, konkurentów i rynek daleko w tyle. Spośród firm asset management, które odpowiedziały na cokwartalną ankietę „Parkietu”, po pierwszych trzech miesiącach tego roku najczęściej pozytywnie wyróżniały się BZ WBK AIB AM i Dom Maklerski Penetrator.

[srodtytul]Im bardziej agresywny portfel, tym lepszy od benchmarku[/srodtytul]

Portfele akcji straciły w I kwartale tego roku średnio nieco ponad 7 proc. Portfele, do których trafia trochę mniej walorów, były średnio niespełna 5 proc. pod kreską. Przeciętnie na blisko 3-proc. minusie zakończyły ubiegły kwartał strategie mieszane z udziałem akcji na poziomie od 40 proc. do 65 proc. Z kolei portfele, których zarządzający realizują politykę stabilnego wzrostu, lokując na giełdach nie więcej niż 40 proc. aktywów, odnotowały trzymiesięczną stratę rzędu 1,5 proc.

Jak osiągnięcia zarządzających mają się do wyników benchmarków? Różne firmy asset management wybierają różne punkty odniesienia dla wyników swoich portfeli. Zazwyczaj są to jednak kombinacje najpopularniejszych indeksów giełdowych i rynku obligacji. Jeżeli spojrzeć na pojedyncze portfele, to w większości wyniki były zbliżone do stóp zwrotu z benchmarków, choć nieco lepsze. Im bardziej agresywna strategia, tym mocniej zarządzający bili rynek.

Ta tendencja jest też widoczna w ujęciu średnim dla wszystkich portfeli. Średnia stopa zwrotu z benchmarków dla strategii akcyjnych była na blisko dwukrotnie większym minusie niż średni wynik dla tej grupy strategii. Dla portfeli zrównoważonych różnice te były mniejsze. A już przy strategii stabilnego wzrostu zarządzający wypadli gorzej od przyjętych benchmarków.

[srodtytul]Dobry kwartał dla BZ WBK AIB Asset Management[/srodtytul]

W pierwszych trzech miesiącach tego roku WIG, indeks szerokiego rynku warszawskiego parkietu, i WIG20, indeks naszych blue chips, spadły odpowiednio o 11,7 proc. i 15,5 proc. Te spadki ominęły jednak posiadaczy większości – w tym nawet najbardziej agresywnych – strategii BZ WBK AIB Asset Management. Na przykład Indywidualny Portfel Akcyjny Fundamentalny przyniósł w tym czasie zysk na poziomie 3,5 proc. Pozostałe portfele zrównoważone i stabilnego wzrostu fundamentalne, różniące się udziałem akcji w całkowitych aktywach, także pozwoliły zarobić.

Na małych minusach kwartał zakończyły analogiczne strategie, jednak nie „fundamentalne”, lecz „rynkowe” (w skład ich portfeli wchodzą głównie akcje dużych spó-łek, charakteryzujące się wysoką płynnością). Jednocześnie 12-miesięczne wyniki portfeli fundamentalnych BZ WBK AIB AM już nie wyróżniają się pozytywnie na tle konkurencji, a często plasują się poniżej średniej dla swojej kategorii.

– Wraz z poprawą koniunktury nasza strategia inwestowania w spółki o niedoszacowanej wartości zaczyna przynosić owoce – wyjaśnia Piotr Przedwojski, zarządzający w BZ WBK AIB AM. – Nasze portfele osiągnęły dobre wyniki, ponieważ spółki, które w zeszłym roku były irracjonalnie przecenione, w I kwartale tego roku zaczęły odrabiać straty – tłumaczy.

Jako przykład podaje firmę Rafako. – Jej wartość giełdowa była niższa niż ilość gotówki na rachunkach bieżących, mimo że nie miała zadłużenia i wykazywała zyski. W I kwartale od swojej najniższej wartości urosła o 137,5 proc. – wyjaśnia. Niemały wzrost wykazały także inne inwestycje z zarządzanych przez Piotra Przedwojskiego portfeli. Przykłady to Agora (40,1 proc.) i Orbis (43,8 proc.).

[srodtytul]Jedni wygrali dzięki alokacji, inni – dzięki selekcji[/srodtytul]

Najlepsze stopy zwrotu wśród strategii akcyjnych osiągnęły oba portfele zarządzane przez DM Penetrator. Zarobiły po prawie 4 proc. W ich wypadku mniejsze znaczenie miała jednak wcześniejsza selekcja firm do portfela. Jak mówi w rozmowie z „Parkietem” Tomasz Załęcki, członek zarządu DM Penetrator, kluczem do sukcesu było raczej zarządzanie poziomem alokacji aktywów na giełdzie. Klienci korzystający z usługi asset management tego biura maklerskiego wyszli też relatywnie dobrze na swoich inwestycjach w skali ostatnich 12 miesięcy. Ich straty były względnie najmniejsze na rynku.

Wśród strategii akcyjnych dodatnie trzymiesięczne stopy zwrotu na koniec marca tego roku odnotowały jeszcze portfele Beskidzkiego Domu Maklerskiego. Portfel Agresywny w trzy miesiące zarobił dla klientów 3,1 proc. Portfel Fundamentalny był na 2,7-proc. plusie.

Cezary Cerowski, zarządzający w BDM, tłumaczy, że to zasługa głównie selekcji spółek. – Inwestujemy przede wszystkim w firmy z WIG20, choć w portfelu nie brakuje mniejszych podmiotów. W ubiegłym kwartale pomogły nam głównie wzrosty dużych spółek, mocno przecenionych pod koniec 2008 r. Najlepszy przykład to KGHM – mówi. Dwunastomiesięczne stopy zwrotu z portfeli akcyjnych BDM oscylują wokół średniej dla grupy.

[srodtytul]Problemy z aktywną alokacją[/srodtytul]

Słabo w tym roku poradziły sobie również strategie zmiennej alokacji. Pokazują, że niełatwo było w ostatnich miesiącach wstrzelić się w rynkowe ruchy. Największy w tej grupie, 3,6-proc., zysk wypracował Portfel Timingowy z oferty Noble Funds TFI. Najlepszy jest też w skali roku – zarobił nieco ponad 5 proc. To tutaj jedyny dodatni wynik. – Nie stosujemy lewaru, nie gramy na krótko. Po prostu kupujemy trochę akcji, gdy sądzimy, że jest wystarczająco tanio. Ale nie działamy agresywnie, nie próbujemy szarpać się z rynkiem – komentuje Mariusz Staniszewski, prezes Noble Funds TFI.

[srodtytul]Słaby kwartał dla strategii bezpiecznych[/srodtytul]

Miniony kwartał był słaby dla strategii dłużnych i pieniężnych. Średni wynik w tej kategorii to 0,8 proc. Dokładnie taki sam osiągnął średni benchmark. Jednak tym razem – w przeciwieństwie zarówno do I, jak i do IV kwartału 2008 r. – aż sześć portfeli było pod kreską. W skali 12-miesięcznej średni wynik portfeli bezpiecznych jest słabszy od benchmarku. Najlepiej zaprezentował się Credit Suisse AM z portfelem papierów dłużnych zmiennego zaangażowania.

– Postawiliśmy głównie na krótkoterminowe obligacje skarbowe. Dłuższe papiery kupowaliśmy, gdy rynek spadał, ale tylko po to, by za chwilę je sprzedać. Wciąż uważamy, że na poważną inwestycję w długoterminowe obligacje przyjdzie czas dopiero w III kwartale, gdy na przykład więcej dowiemy się o planowanym tegorocznym deficycie budżetowym czy o naszym wejściu do strefy euro – komentuje Arkadiusz Bogusz, zarządzający obligacjami w Credit Suisse AM.

[ramka][srodtytul]Pytania do... Tomasza Załęckiego, członka zarządu DM Penetrator [/srodtytul]

[b]W I kwartale 2009 roku Wasze portfele Do Akcji jako jedne z nielicznych w swojej kategorii osiągnęły dodatnie stopy zwrotu. Dobrze poszło Wam też w większości pozostałych strategii. Co stało za tymi wynikami?[/b]

Dodatnie wyniki są zasługą przede wszystkim aktywnego zarządzania poziomem alokacji aktywów. W 2009 r. weszliśmy z relatywnie niskim poziomem zaangażowania na giełdzie. Dopiero w marcu, gdy indeksy zaczęły rosnąć, zwiększyliśmy udział akcji w portfelach. Ponadto naszym wynikom pomogły inwestycje w złoto i srebro w pierwszych dwóch miesiącach roku. Wtedy też utrzymywaliśmy krótkie pozycje na rynku ropy. [b]Ujemną stopę zwrotu w I kwartale odnotował portfel System. Co tam zawiodło?[/b]

Ta strategia opiera się na inwestowaniu w kontrakty terminowe według wskazań systemów transakcyjnych. Dla tej metody inwestycyjnej najkorzystniejsze są długie i stabilne trendy. Nie sprzyja jej wysoka zmienność na rynkach, której nie brakowało w pierwszych trzech miesiącach tego roku.

[b]DM Penetrator nie chce podawać publicznie ani liczby klientów korzystających z usługi asset management, ani wartości aktywów, jakie powierzyli Wam w zarządzanie. Czy mógłby Pan zdradzić chociaż, jakie były tendencje w tych obszarach w I kwartale tego roku?[/b]

W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku liczba klientów zmniejszyła się o 5 proc. Jednocześnie wartość aktywów w naszych portfelach wzrosła o 65 proc. Stało się tak dlatego, że odeszli klienci z mniejszymi aktywami, a przyszli ci z większymi. Są to głównie osoby fizyczne.

[b]DM Penetrator to raczej mały gracz na rynku asset management. W dzisiejszych warunkach łatwiej jest funkcjonować takim instytucjom jak Wasza, czy raczej większym firmom, które na przykład powiązane są z grupami bankowymi?[/b]

To zależy, z której strony na to spojrzymy. Jeżeli chodzi o proces zarządzania, to oczywiście łatwiej jest działać z mniejszymi aktywami, bo można prowadzić bardziej elastyczną politykę inwestycyjną. Jeśli zaś chodzi o stronę biznesową, to dużym, najczęściej renomowanym, firmom asset management z reguły łatwiej jest pozyskiwać klientów i aktywa.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b] [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy