Przypadająca na maj kumulacja wykupu obligacji nie powinna sprawić Ministerstwu Finansów większych problemów – uważają analitycy. Jednak koszt obsługi zadłużenia w trudnych obecnie warunkach rynkowych wzrasta. Choć inwestorzy spodziewają się jeszcze w kwietniu obniżki stóp procentowych, rentowność papierów skarbowych prawdopodobnie będzie rosła.
[srodtytul]Jak duży będzie koszt długu?[/srodtytul]
Zdaniem ekonomistów, notowania bonów skarbowych odbiegają od poziomów, które wynikałyby z oczekiwanych w horyzoncie najbliższego roku, a nawet bieżących poziomów krótkoterminowych stóp procentowych. Średnia rentowność wynosi obecnie 4,7 proc., przy stopie referencyjnej na poziomie 3,75 proc. i perspektywach jej dalszego obniżenia na majowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. – Rynek oczekuje podwyżki stóp pod koniec tego roku. Moim zdaniem, oczekiwania te nie są słuszne – uważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
– W przypadku obligacji różnice są jeszcze większe ze względu na postrzeganie przez inwestorów perspektyw gospodarczych i fiskalnych Polski oraz nadpodaż obligacji na rynku wtórnym, będącą konsekwencją kryzysu finansowego. Ze względu na to sytuacja na rynku obligacji w najbliższych miesiącach jest trudna do prognozowania – komentuje Remigiusz Grudzień, ekonomista PKO BP.
Dodaje, że rentowność obligacji jest pod dużym wpływem nie tylko wydarzeń w skali globalnej, ale w szczególności wydarzeń związanych z polskimi finansami publicznymi. – Co więcej, w czerwcu lub lipcu spodziewana jest nowelizacja ustawy budżetowej. To spowoduje prawdopodobnie dalszą wyprzedaż papierów skarbowych – uważa Grudzień.