W I kwartale odpisy z tego tytułu (czyli faktycznie poniesione straty z powodu niewywiązania się przedsiębiorstw z zobowiązań) oraz rezerwy (zawiązane na potencjalne straty) w sumie sięgnęły niespełna 600 mln zł – wynika z danych zebranych przez „Parkiet”. To o ponad połowę mniej niż w IV kwartale ubiegłego roku, kiedy sprawa opcji ujrzała światło dzienne. Wówczas wyniki banków zostały obciążone z tego tytułu łączną kwotą blisko 1,4 mld zł.
Jeżeli porównać zmiany kursu PLN/EUR w IV kwartale 2008 r. i w I kwartale tego roku, to okazuje się, że odpisy i rezerwy w pierwszych trzech miesiącach tego roku mogły być znacznie większe. Złoty w ostatnim kwartale 2008 r. stracił około 23 proc., a w I kwartale tego roku około 13 proc. Gdyby skala tworzonych rezerw i odpisów była podobna jak w ostatnim kwartale 2008 roku, to wyniosłyby one tym razem około 800 mln zł, a nie 600 mln zł.
Eksperci twierdzą, że za poprawą stoi głównie zamykanie kolejnych transakcji. Ale nie tylko. – Banki w dużym stopniu także zrestrukturyzowały zobowiązania przedsiębiorstw z tytułu opcji walutowych – komentuje m.in. Marta Jeżewska, analityk DI BRE. Chodzi na przykład o wydłużenie terminu zapadalności opcji czy udzielenie dodatkowych kredytów na obsługę zobowiązań wynikających z tych instrumentów. Analitycy zaznaczają, że nie można też wykluczyć, że niektóre banki dokonały większości odpisów w IV kwartale 2008 r. i teraz już nie musiały ich robić.
W kolejnych okresach opcje mają mieć śladowe znaczenie w bilansach banków. – Większość transakcji została zamknięta w IV kwartale 2008 r. Teraz, po I kwartale, opcji w bilansach banków jest jeszcze mniej. Dlatego podejrzewam, że w kolejnych okresach wartość odpisów i rezerw będzie dalej malała. I to w szybkim tempie – komentuje Marcin Materna, analityk DM Millennium.
Niewykluczone, że część rezerw z I kwartału zostanie w kolejnych miesiącach tego roku rozwiązana. – Jeżeli złoty będzie się dalej umacniał, a na razie wydaje się, że II kwartał zamknie na poziomie poniżej 4,70 zł za euro (z takim kursem zakończył się I kwartał – przyp. red.), to taki scenariusz jest bardzo możliwy – mówi Jeżewska. Prezesi banków także przekonują, że w kolejnych miesiącach, a przede wszystkim w drugiej połowie roku, odpisy z tytułu transakcji opcyjnych będą już niewielkie.