Tylko w ciągu ostatniego miesiąca dzienna zmiana ceny cztery razy przekroczyła 30 proc.
To efekt niepewności co do przyszłości firmy. 22 maja spółka złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Negocjuje z bankami warunki restrukturyzacji zadłużenia, które na koniec minionego roku sięgnęło 136 mln zł, z czego 84 mln zł stanowiły zobowiązania krótkoterminowe. Marek Banasiak, prezes spółki, potwierdza, że giełdowa firma kontynuuje rozmowy. Do tej pory nie zawarło jednak porozumienia.
Wczoraj mocno drożały również akcje Vistuli Group. Na zamknięciu kurs wyniósł 1,96 zł (+16 proc.; w trakcie sesji wzrost sięgał nawet 20,1 proc.). Także ta spółka negocjuje z bankami warunki restrukturyzacji zadłużenia (wynosi niemal 300 mln zł).
Prezes Michał Wójcik informuje, że spółka jeszcze nie podpisała umowy. Podtrzymuje jednak, że chciałaby to zrobić jeszcze przed końcem czerwca.Z bankami rozmawia również Redan. Zawarcie z nimi porozumienia jest warunkiem objęcia przez Sylwestra Cacka 6 mln akcji po 2,5 zł. Inwestor dofinansuje spółkę 15 mln zł. Zanim to zrobi, chce mieć jednak gwarancję, że pieniądze zostaną wykorzystane na rozwój, a nie na spłatę długów.
Cacek zgodzi się objąć emisję (jej uchwaleniem zajmie się zwołane na 18 czerwca WZA), jeśli banki, którym Redan jest winny w sumie około 31 mln zł, zgodzą się na wydłużenie okresu spłaty zobowiązań o dwa lata (do końca 2012 r.) oraz na zawieszenie spłaty rat do 30 maja 2010 r. Inwestor chce też, by banki nie mogły wypowiedzieć Redanowi linii kredytowych co najmniej do końca przyszłego roku.Piotr Kulawiński, prezes Redanu, wierzy w pomyślne zakończenie negocjacji.