Wygląda na to, że w portfelach funduszy wciąż zalega sporo papierów gorszej jakości, które są niepłynne, lub których ceny nie rosną wraz z postępami giełdowej korekty. Wysokie zaangażowanie portfela w akcjach na koniec 2008 r. nie było kluczem do wypracowania relatywnie wysokiej stopy zwrotu w warunkach tegorocznego odbicia na GPW – wynika z wyliczeń Expandera, firmy doradztwa finansowego i inwestycyjnego.
[srodtytul]Mniej akcji, lepszy wynik[/srodtytul]
W przypadku trzech spośród 10 najlepszych dotychczas w tym roku funduszy akcji udział walorów w portfelu na koniec 2008 r. przekraczał 90 proc. Równocześnie aż w trzech funduszach akcje zajmowały zaledwie około 60 proc. portfela.
Z kolei jeżeli spojrzeć na 10 najsłabszych funduszy, w dwóch spośród nich na koniec ubiegłego roku akcje zajmowały około 60 proc. aktywów. Jednocześnie zarządzający pozostałych ośmiu trzymali papiery udziałowe zajmujące około 90 proc. portfela i więcej.
Jak podają analitycy, mediana zaangażowania w akcje 10 najlepszych w tym roku funduszy agresywnych wynosiła na koniec 2008 r. 78,2 proc., podczas gdy w przypadku 10 najgorszych było to wyraźnie więcej – 89,1 proc.