Przez ostatnie miesiące SKOK-i nie szczędziły w reklamach przytyków bankom. Począwszy od haseł „Nie wińcie nas. Nie jesteśmy bankami” po „Kasy nie inwestują wolnych środków w jakiekolwiek ryzykowne instrumenty finansowe”. To ostatnie wzbudziło zastrzeżenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ogłosił wczoraj, że zbada, czy Kasa Krajowa SKOK nie wprowadza konsumentów w błąd. Wcześniej bezskutecznie o ingerencję urzędu apelował Związek Banków Polskich.
[srodtytul]Co z objęciem kas nadzorem[/srodtytul]
Problemu pewnie by nie było, gdyby SKOK-i były już pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego. Projekt ustawy w tej sprawie, który jako pierwszy opisał „Parkiet”, już dawno przyjęła sejmowa podkomisja. Przewiduje on także m.in. obligatoryjne przekształcanie w banki lub podział kas, których kapitały przekraczają 10 mln euro. SKOK-i mają już ponad 1,9 mln członków i ponad 8,6 mld zł aktywów, ale podział grozi tylko jednemu. SKOK Stefczyka miał w końcu lutego fundusze własne na poziomie 106,9 mln zł.
Posłom PO zależało, by nową ustawę o SKOK-ach przyjąć jak najszybciej w związku z kryzysem. Co się z nią stało? – Czekamy na opinię Europejskiego Banku Centralnego – mówi Sławomir Neumann z PO, autor projektu. Wcześniej zapowiadał, że opinia powinna trafić do Sejmu w zeszłym tygodniu. Jak dowiedzieliśmy się od przedstawiciela rządu, opóźnienie w EBC wynika z uwag zgłoszonych przez Narodowy Bank Polski. NBP nie przekazał nam odpowiedzi w tej sprawie. Z kolei EBC twierdzi tylko, że opinia jest przygotowywana, ale szczegółów zdradzać nie chce. Potwierdza za to, że dokument szczegółowo z NBP konsultuje.
[srodtytul]Zagrożenie dla systemu[/srodtytul]