Operacje repo polegają na pożyczaniu bankom komercyjnym gotówki pod zastaw bezpiecznych papierów wartościowych.

Operacje o terminie zapadalności trzy i sześć miesięcy NBP prowadzi od kilku tygodni. W trakcie pierwszej banki pożyczyły na trzy miesiące 3,2 mld zł. Tydzień później NBP zasilił je kwotą 2,3 mld zł, a podczas operacji trzymiesięcznej przed tygodniem banki pożyczyły z NBP 1,58 mld zł.Operacje repo są jednym z elementów planu wspierania płynności sektora bankowego, jaki NBP zapowiedział jesienią ubiegłego roku – w odpowiedzi na wybuch kryzysu finansowego po upadku Lehman Brothers.

Działania banku centralnego nie doprowadziły jednak do obniżenia się rynkowych stóp procentowych, które są podstawą do wyznaczania oprocentowania kredytów dla firm i dużej części kredytów dla klientów indywidualnych. Trzymiesięczna stopa WIBOR przekraczała wczoraj 4,5 proc. Podstawowa stopa NBP wynosi tymczasem 3,75 proc.

– Ostatnia obniżka naszej stopy referencyjnej została zignorowana przez rynek i kolejne obniżki podstawowej stopy w obecnych warunkach nie przyspieszą akcji kredytowej – powiedział wczoraj cytowany przez Bloomberga Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej. Dlatego w jego opinii bardziej efektywnym narzędziem byłyby obniżki stopy rezerwy obowiązkowej – to część depozytów, której banki nie mogą przeznaczyć na udzielanie nowych kredytów.

Decyzję o pierwszej obniżce rezerwy obowiązkowej RPP podjęła w ubiegłym miesiącu. Została ona obniżona z 3,5 proc. do 3 proc. Dzięki temu płynność sektora bankowego ma wzrosnąć o ponad 3 mld zł.