Przedstawiciele notowanej na warszawskim parkiecie spółki poinformowali kilka dni temu, że rekomendacja o nieudzieleniu absolutorium Dariuszowi Wojdydze wynikała z tego, że miał on wobec spółki zobowiązania, z których nie wywiązał się prawidłowo do czasu przygotowania projektów uchwał. Brak absolutorium miał zabezpieczyć Kofolę na wypadek konieczności dochodzenia roszczeń z tego tytułu. Możliwość nieudzielenia absolutorium Markowi Jutkiewiczowi wynikała natomiast z oceny niektórych podjętych przez niego decyzji. Obecne władze Kofoli zarzucały mu ponadto, że nie respektuje zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy.

Przedstawiciele spółki nie chcieli informować bardziej szczegółowo o swych zastrzeżeniach przed walnym. Wczoraj nie udało nam się zaś porozmawiać z nimi na ten temat. Dariusz Wojdyga ocenia z kolei, że ryzyko braku skwitowań od początku było niewielkie.

Zgromadzenie podjęło ponadto uchwałę o przeznaczeniu 98,6 proc. ubiegłorocznego zysku netto na dywidendę. Do akcjonariuszy trafi niemal 16,8 mln zł (64 grosze na akcję). Dniem prawa do dywidendy będzie 30 września, a wypłata nastąpi 30 października. Na zamknięciu wczorajszej sesji walory producenta napojów wyceniano na 34,44 zł. Kurs się nie zmienił.