Po przekroczeniu 10 mln euro kapitału SKOK będzie musiał się podzielić na mniejsze lub przekształcić w bank spółdzielczy – rekomenduje sejmowa podkomisja do spraw instytucji finansowych. Ale po serii zastrzeżeń PO chce dodać na środowym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych też trzeci scenariusz.
– Zgłosimy poprawkę, zgodnie z którą, jeśli SKOK nie będzie chciał wybrać żadnego z tych rozwiązań, to nie będzie miał takiego obowiązku. Ale aby pieniądze jego klientów były bezpieczne, będzie musiał spełnić wszystkie wymogi kapitałowe, jak banki, czyli m.in. musi utrzymywać 8-proc. współczynnik wypłacalności – mówi „Parkietowi” poseł PO Sławomir Neumann, szef podkomisji i autor projektu ustawy.
Druga poprawka dotyczyć ma funduszu stabilizacyjnego prowadzonego przez Kasę Krajową SKOK. Kasa, która w bank się przekształci, nie będzie zabierać z funduszu własnych środków. – O taką zmianę występowała KK SKOK, ponieważ wyjście z systemu np. SKOK Stefczyka zmniejszyłoby aż o 40 proc. aktywa funduszu, co mogłoby grozić destabilizacją – wyjaśnia Neumann. Podkreśla, że były SKOK już jako bank miałby gwarancje Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Dzięki tym poprawkom posłowie PO mogą wytrącić z rąk argumenty opozycji i ewentualnie prezydentowi.
Na przyjęcie przed wakacjami parlamentarnymi projektu ustawy o SKOK-ach są coraz mniejsze szanse. Jutro posłowie z Komisji Finansów Publicznych zapoznają się ze sprawozdaniem podkomisji i nieco zmienionym przez nią projektem (m.in. uściślono, że SKOK-i będą przekształcać się w banki spółdzielcze).
Projektem PO w ekspresowym tempie, w czasie jednego posiedzenia Sejmu w kwietniu, zajęły się Komisja Finansów Publicznych oraz podkomisja, której sprawozdanie czekało od tego czasu. Posłowie zwlekali, mając nadzieję, że dostaną opinię Europejskiego Banku Centralnego. Ale, jak już pisał „Parkiet”, jej wydanie opóźniły zastrzeżenia ze strony NBP.