"Do ERM2 należy wchodzić wtedy, kiedy będziemy pewni, że w ciągu dwóch lat spełnimy wszystkie kryteria z Mastricht. Widzę najbardziej realne szansę w połowie 2011r., wejścia do ERM2, a potem przebywanie w nim w możliwie najkrótszym, czyli dwuletnim czasie" - powiedział Noga w czwartkowym wywiadzie dla Polsat News.
"Wtedy w 2013 roku bylibyśmy oceniani jako kraj, który chce dokonać rzeczywistej konwersji złotego na euro. Czyli łatwo policzyć, że w 2014 r. mielibyśmy euro w kieszeni. To jest moim zdaniem realna data" - dodał członek Rady.
W środę wiceminister finansów i pełnomocnik rządu ds. euro Ludwik Kotecki powiedział, że rządowy plan przyjęcia wspólnej waluty w 2012 roku jest już nieaktualny, a nowe ramy strategiczne narodowego planu wprowadzania euro zostaną opublikowane w sierpniu. Wówczas premier ma przedstawić nowy termin wejścia do strefy euro.
W czerwcu szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej (PO) Zbigniew Chlebowski powiedział, że wszystko wskazuje na to, iż ze względu na skutki obecnego kryzysu finansowego i gospodarczego, Polsce nie uda się przyjąć euro w 2012 roku i wyznaczony przez rząd termin będzie musiał zostać przesunięty.
Wcześniej, goszczący w Polsce komisarz Unii Europejskiej ds. gospodarczo-walutowych, Joaquin Almunia powiedział, że obecna sytuacja na rynku walutowym nie sprzyja przyjmowaniu euro. Natomiast później oświadczył, że jeśli Polska wyjdzie z procedury nadmiernego deficytu w 2012 roku, wspólną walutę przyjmie najwcześniej w 2014 roku.