Dziewięć funduszy akcji ma już dodatnią 12--miesięczną stopę zwrotu. Prawdopodobnie już za kilka tygodni duża część funduszy akcji będzie w skali roku nawet kilkadziesiąt procent na plusie – o ile tylko indeksy giełdowe bardzo mocno nie spadną (większość analityków wieszczy zwyżki). Wystarczy efekt bazy: rok temu jesienią akcje były bardzo tanie. Jeśli indeks utrzyma się na obecnym poziomie, czyli ok. 37,8 tys. pkt, w połowie października w skali roku będzie ponad 30 proc. na plusie. Tydzień później już ponad 50 proc., a za około pół roku – ponad 80 proc.Czy – podobnie jak to było w przeszłości – zachęci to potencjalnych klientów do zakupu jednostek i stanie się kołem zamachowym dla giełdy?
[srodtytul]Plusy skuszą klientów[/srodtytul]
– Podejrzewam, że takie stopy zwrotu przyciągną sporą rzeszę chętnych na jednostki funduszy akcji czy mieszanych. Dodatkowo sprzyja temu pełna optymizmu atmosfera, jaka ogarnęła komentatorów wydarzeń na rynkach finansowych. Swoją drogą, dość uzasadniona – mówi Piotr Kuba, wiceprezes Skarbca TFI.
Dodatni bilans wpłat i wypłat w funduszach towarzystwa notują już od trzech miesięcy. Od maja do czerwca sięgnął 1,4 mld zł. Znacząca część tej kwoty trafiła do funduszy akcji i mieszanych.
– Niewykluczone, że napływ kapitału do TFI wiąże się z kilkudziesięcioprocentowymi zyskami, licząc od początku roku, najbardziej agresywnych funduszy. Można się więc spodziewać, że jeśli i 12-miesięczne stopy będą w tabelach wyglądały zachęcająco, pieniądze popłyną do funduszy akcji jeszcze szerszym strumieniem – komentuje Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI.Równocześnie nie należy jednak się spodziewać ustania umorzeń. Na przykład w lipcu z funduszy akcji krajowych klienci wypłacili 1,1 mld zł (dodatnie saldo przekroczyło 200 mln zł).