Zapowiadany zakaz prowadzenia akwizycji zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym powoduje spore zamieszanie. Sieci sprzedaży niektórych towarzystw zostały postawione w stan pełnej gotowości. Niektórzy wyrokują, że możemy mieć powtórkę z 1999 r. i początku 2000 r., gdy OFE startowały i biły się o klientów.
– Nowe regulacje zmierzające do ograniczenia wpływu pośredników na decyzje o zmianie funduszu doprowadzą w przejściowym okresie do aktywizacji sieci sprzedaży – przyznaje Tomasz Publicewicz z firmy Analizy Online.
[srodtytul]Rekord transferów[/srodtytul]
Widać to już zresztą od kilku miesięcy, czyli od momentu, gdy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że akwizycja może być ograniczona. Komisja Nadzoru Finansowego jako pierwsza, bo już w styczniu, wyszła z pomysłem zakazu akwizycji, ale miał on dotyczyć tylko rynku wtórnego. Zakaz akwizycji proponuje Ministerstwo Pracy w ramach nowelizacji prawa o OFE. Zamiast za pośrednictwem akwizytorów do funduszu emerytalnego będzie można się zapisać korespondencyjnie. Zakaz ma obniżyć koszty związane z akwizycją, ponoszone przez towarzystwa emerytalne. Ma także zlikwidować patologie na rynku wtórnym.
[srodtytul]Aktywizacja sieci[/srodtytul]