Po stratach na kredytach DnB Nord zmienia strategię

Nowa strategia – oparta na obsłudze średnich firm i średniozamożnych klientów – ma sprawić, że bank stanie się zyskowny. Po dziewięciu miesiącach tego roku miał 48 mln zł straty z powodu wysokich rezerw.

Publikacja: 17.10.2009 10:42

Po stratach na kredytach DnB Nord zmienia strategię

Foto: GG Parkiet

DnB Nord zmienia oblicze. Z banku obsługującego duże korporacje i mniej zamożnych klientów detalicznych (to głównie klienci Banku Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, który został przejęty przez DnB Nord kilka lat temu) ma przekształcić się w instytucję, której docelową grupą klientów są średnie przedsiębiorstwa i średnio zamożni klienci.

[srodtytul]Kandydat do przejmowania[/srodtytul]

Bank nie będzie już rozwijał leasingu, nadal będzie się wstrzymywał z wejściem na rynek consumer finance (pożyczek gotówkowych, kredytów ratalnych).

Planuje natomiast zwiększyć sieć oddziałów i nie wyklucza przejęcia innej instytucji. – To mógłby być bank, który pasuje do naszej strategii z siecią placówek, która uzupełniałaby naszą – mówi Bartosz Chytła, p. o. prezesa Banku DnB Nord Polska. Dodaje, że na razie nie było i nie ma takiej okazji.

Bieżący rok DnB Nord zakończy stratą. Po trzech kwartałach bank ma 48 mln zł straty. – Ujemny wynik to rezultat wysokich rezerw, jakie musieliśmy utworzyć na kredyty kilku klientów korporacyjnych – wyjaśnia Chytła. Sam wynik na działalności bankowej wyniósł około 20 mln zł na plusie. – Nowa strategia znacząco zwiększy zyskowność banku. Pozwoli to także na absorbowanie kosztów rezerw w przyszłości – wyjaśnia Bartosz Chytła.

Plany zakładają też zróżnicowanie portfela – bank nie planuje pozyskiwania największych klientów korporacyjnych. – Chcemy docierać z naszą ofertą do średniej wielkości firm, których roczne obroty nie przekraczają 200 mln zł – tłumaczy Chytła.

Małe firmy nie są w centrum zainteresowania DnB Nord. Podobnie rzecz ma się z pożyczkami gotówkowymi dla klientów indywidualnych. Ofertę pożyczek gotówkowych rozwiniemy dopiero w roku 2011. Wtedy będziemy mieli jednolity system informatyczny – mówi Bartosz Chytła. Teraz działają dwa: jeden DnB Nord, a drugi z BISE.

[srodtytul]Hipoteki i private banking[/srodtytul]

Zarząd określił dokładnie, jacy klienci indywidualni są najbardziej pożądani. Są to osoby, które dostają na rękę min. 2 tys. zł miesięcznie. Tym, których wynagrodzenie wynosi 2–5 tys. zł, bank będzie oferował rachunki, lokaty, produkty strukturyzowane. Lepiej zarabiającym także kredyty hipoteczne. – Kredyty hipoteczne nadal będą naszym sztandarowym produktem dla klientów indywidualnych. Ostatnio oferta hipoteczna została uzupełniona o kolejne produkty dla klientów zamożnych – mówi prezes Chytła.

Nowością jest oferta dla klientów bankowości prywatnej przygotowywana wspólnie z luksemburską i szwajcarską spółką NordLB. W Warszawie i prawdopodobnie w Trójmieście bank chce mieć pracowników, którzy będą zajmować się tylko bardzo zamożnymi klientami.

[srodtytul]Zmiany w sieci[/srodtytul]

W przyszłym roku DnB Nord chce zmienić wygląd, model obsługi i jeśli będzie taka potrzeba, to także lokalizację swoich ponad 40 placówek. Rok później rozpocznie budowę 120 nowych oddziałów. Oprócz placówek bank ma mieć kilkusetosobową sieć mobilnych sprzedawców. Dziś ma ich prawie 100.

DnB Nord cały czas rozwija sieć agencji, które działają pod nazwą Monetia. Dziś można opłacić w nich rachunki. Prowadzone są przez przedsiębiorców, a nie pracowników banku. W całej Polsce jest ponad 300 takich punktów. – Mniej zamożni Polacy szukają miejsc, w których mogliby tanio opłacić rachunki. Dlatego też nie będziemy rezygnować z Monetii. W przyszłości chcemy tę sieć wykorzystać do sprzedaży pożyczek gotówkowych – wyjaśnia Bartosz Chytła.

Bank DnB Nord należy bezpośrednio do stworzonej przez norweski DnB Nor i niemiecki NordLB grupy, która ma skupiać banki działające w obrębie basenu Morza Bałtyckiego. DnB Nord ma swoje spółki na Łotwie, Litwie czy w Estonii.

Polski DnB Nord był po I półroczu na 25. miejscu pod względem funduszy własnych. Jego aktywa na koniec września wynosiły 7,4 mld zł, a współczynnik wypłacalności 12,6 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy