Sekurytyzacja nie daje zarobić?

Fundusze mogły przepłacić za kupowane wierzytelności. Teraz nie są w stanie ściągnąć złych długów tak łatwo, jak zakładały

Publikacja: 23.10.2009 02:00

Trzy fundusze zarządzane przez Copernicus Capital TFI, po jednym z Intrum Justitia TFI, Allianz TFI,

Trzy fundusze zarządzane przez Copernicus Capital TFI, po jednym z Intrum Justitia TFI, Allianz TFI, Idea TFI i Plejada TFI w tym roku przyniosły straty. Na przykład Intrum Justitia Debt Fund 1 FIZ NFS jest na ponad 8-proc. minusie.

Foto: PARKIET

Kilka funduszy sekurytyzacyjnych jest, licząc od początku 2009 roku, pod kreską. Jest też sporo takich, które w dziewięć miesięcy przyniosły zaledwie jednocyfrową stopę zwrotu. A jako obarczone wysokim ryzykiem inwestycyjnym, miały przynosić pokaźne zarobki.

Jak twierdzą eksperci rynku windykacji wierzytelności, słabe wyniki części funduszy mogą być efektem problemów ze ściąganiem złych długów i jednocześnie zbyt wysokiej ceny, jaką wcześniej zapłacono za kupowany do portfela funduszu pakiet wierzytelności.

[srodtytul]Problemy z długami[/srodtytul]

Trzy fundusze zarządzane przez Copernicus Capital TFI, po jednym z Intrum Justitia TFI, Allianz TFI, Idea TFI i Plejada TFI w tym roku przyniosły straty. Na przykład Intrum Justitia Debt Fund 1 FIZ NFS jest na ponad 8-proc. minusie.

Z kolei GPM Vindexus NSFIZ przyniósł niespełna 0,5 proc. zysku. – Powodem straty czy niskiej stopy zwrotu funduszu sekurytyzacyjnego mogą być nieprzewidziane wcześniej, przy zakupie pakietu wierzytelności, problemy z odzyskaniem złych długów – mówi Piotr Kuba, wiceprezes Skarbiec TFI odpowiedzialny m.in. za fundusze sekurytyzacyjne (ich tegoroczne wyniki są jednymi z najlepszych). –

Większość funduszy startuje w przetargach organizowanych przez banki. Wygrywa ten, kto da najlepszą cenę. Kilkanaście miesięcy temu niektóre fundusze mogły zwyczajnie przepłacić. Nie było łatwo przewidzieć, że kryzys gospodarczy znacznie pogorszy spłacalność niektórych złych długów – tłumaczy Kuba.

Czy jest szansa na poprawę wyników? – Raczej trudno oczekiwać, by z minus 20 proc. w tym roku wynik zmienił się na plus 40 proc. w przyszłym roku. Podejrzewam, że fundusze są w stanie co najwyżej wyjść na lekki plus. Naturalnym procesem jest spadek spłacalności wraz z upływem czasu obsługi pakietu – mówi przedstawiciel konkurencyjnego TFI zajmującego się m.in. sekurytyzacją.

[srodtytul]Strata była zaplanowana[/srodtytul]

Przedstawiciele funduszy ze słabymi wynikami niechętnie udzielają konkretnych komentarzy. – Fundusze należą do prywatnych inwestorów, a zatem nie możemy komentować transakcji, które ich dotyczą – mówi na przykład Joanna Andreszczak-Lewandowska, członek zarządu Copernicus Capital TFI. – Zbyt wysoka cena za pakiet w połączeniu ze zbyt niską spłacalnością długów może być teoretycznie powodem straty funduszu sekurytyzacyjnego – przyznaje.

– Ujemna stopa zwrotu spowodowana była zaplanowanymi inwestycjami, które zakładały zanotowanie straty w tym roku – komentuje Jolanta Piasecka, dyrektor ds. marketingu w Intrum Justitia TFI.Jerzy Kulesza, prezes spółki Vindexus, dla której Idea TFI uruchomiło fundusz, tłumaczy, że zaledwie śladowy zysk wynika z tego, że jeszcze na dobre nie rozpoczął się proces odzyskiwania długów nabywanych głównie w 2008 r., wiele spraw jest jeszcze w sądzie. – Ceny, jakie płaciliśmy bankom, to zazwyczaj dolne kilka procent wartości pakietu. Sądzę, że to bardzo dobra cena – zastrzega szef Vindeksusa.

[srodtytul]Brakuje chętnych[/srodtytul]

Częstą przyczyną straty wykazywanej przez fundusz sekurytyzacyjny jest to, że w ogóle nie został on uruchomiony, a odłożony na półkę. Przykładem jest Allianz NSFIZ. – Stworzyliśmy ten fundusz dla konkretnego inwestora, ale ostatecznie nie doszło do współpracy i teraz produkt czeka na innego chętnego. Podejrzewam jednak, że szybko się nie zjawi, na razie nie widać na rynku dużego zainteresowania tego rodzaju ryzykownymi aktywami – mówi Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI. W funduszu jest zaledwie kilkaset tysięcy złotych, które stopniowo zjadane są przez koszty stałe związane z utrzymywaniem tego produktu.

W efekcie wartość majątku przypadająca na jeden z wyemitowanych startowych certyfikatów szybko maleje. Innym przykładem funduszu, który nie ruszył, jest Elektus NSFIZ stworzony przez Idea TFI dla spółki z tej samej grupy kapitałowej.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy