ING wystawia na sprzedaż biznes ubezpieczeniowy

Grupa finansowa ING do końca 2013 roku zamierza pozbyć się firm ubezpieczeniowych i towarzystw emerytalnych. Teraz emituje akcje, by uregulować zobowiązania względem holenderskich władz

Publikacja: 27.10.2009 07:11

Grupa ING (na zdjęciu jej siedziba w Amsterdamie) jeszcze nie wie, czy sprzeda biznes ubezpieczeniow

Grupa ING (na zdjęciu jej siedziba w Amsterdamie) jeszcze nie wie, czy sprzeda biznes ubezpieczeniowy w całości, czy też będzie zmuszona przez rynek do podzielenia go na części

Foto: Bloomberg

Wyprzedaż do końca 2013 roku majątku w postaci towarzystw ubezpieczeniowych, emerytalnych i firm zarządzających aktywami, także na drodze debiutów giełdowych – oto w jaki sposób grupa finansowa ING chce pozyskać środki na uregulowanie zobowiązań wobec holenderskiego rządu i jednocześnie ograniczyć ryzyko działalności.

Przedtem jednak – w tych krajach, w których to niezbędne – ING dokona rozdzielenia biznesu bankowego od ubezpieczeniowego i przeprowadzi emisję akcji z prawem poboru. Chce pozyskać z rynku 7,5 mld euro, by jeszcze w grudniu tego roku spłacić 5 mld euro rządowej pożyczki.

[srodtytul]W całości czy w częściach?[/srodtytul]

Decyzja o pozbyciu się części aktywów jest wynikiem zakończonych negocjacji z Komisją Europejską, które ING prowadziło od sześciu miesięcy. Każda grupa finansowa, która skorzystała z pomocy państwa członkowskiego Unii Europejskiej, musi jej przedstawiać plan restrukturyzacji i sposób, w jaki ureguluje zobowiązania. ING w październiku 2008 r. dostało 10 mld euro pomocy od państwa, a w styczniu gwarancje rządowe na 22 mld euro.

Grupa ING twierdzi, że w jej przypadku plan zostanie zatwierdzony przez Komisję jeszcze przed nadzwyczajnym walnym zgromadzeniem akcjonariuszy, które ma się odbyć 25 listopada. Ono także będzie musiało zaakceptować dokument.

– Decyzja o oddzieleniu biznesu bankowego od ubezpieczeniowego i sprzedaży tego drugiego nie była łatwa – stwierdził Jan Hommen, szef grupy ING. – Zapewniam, że będziemy pracowali nad tym, by ten podział przebiegał z pożytkiem dla naszej firmy, naszych pracowników, klientów i akcjonariuszy.W tym roku ING sprzedało już m.in. 51-proc. udział w australijskiej spółce joint venture za 1,1 mld euro.

[srodtytul]Szansa dla PZU?[/srodtytul]

ING ma 42 firmy ubezpieczeniowe i emerytalne. Zarówno w Azji (biznes życiowy w Japonii i Korei Południowej), jak i obydwu Amerykach (dziewięć firm w USA, cztery w Kanadzie, dwie w Chile i jedną w Meksyku) oraz, oczywiście, w Europie (11 w Holandii, po dwie w Grecji, Hiszpanii i Polsce, po jednej w Rumunii, na Słowacji i na Węgrzech).Hommen przyznał, że chciałby sprzedać biznes ubezpieczeniowy w całości, ale być może rynek zmusi ING do podzielenia go na części.

W Polsce ING – oprócz banku, spółki leasingowej, domu maklerskiego i TFI – ma towarzystwo życiowe i emerytalne. Obydwa w 2008 roku miały zysk sięgający ponad 150 mln zł i zwiększają udział w rynku. – Polskie spółki ING, razem z innymi z grupy, mogą zmienić właściciela w ramach oferty publicznej lub sprzedaży bezpośrednio innej firmie – przyznał Tomasz Bławat, wiceprezes ING Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie.

– Działalność w Polsce będzie kontynuowana bez żadnych konsekwencji dla klientów firmy. Nie przewidujemy w najbliższym czasie żadnych ponadstandardowych zmian kadrowych w polskich spółkach grupy po stronie ubezpieczeń – zapewnił Bławat. Według niego ING nie dokonywało wyceny polskich spółek.

Kto może być wśród potencjalnych kupców? Na akwizycje jeszcze kilka miesięcy temu miał ochotę amerykański MetLife. Przez przejęcia rozwija się francuska Axa. Czarnym koniem może się jednak okazać PZU. Starało się o środkowoeuropejską część Alico, życiowego ramienia AIG, ale Amerykanie nie chcą dzielić spółki. Liczą na jej udany debiut giełdowy. Przedstawiciele Axy i PZU nie chcieli powiedzieć, czy zainteresują się aktywami ING.

[ramka][b]Marcin Mazurek - prezes firmy doradczej intelace research [/b]

To niesamowite, że jeszcze dwa lata temu ING przedstawiało ambitne plany dotyczące polskiego rynku, a teraz spółki są wystawione na sprzedaż. Holendrzy powinni swój biznes ubezpieczeniowy sprzedawać po kawałku, bo to niemal zawsze gwarantuje osiągnięcie wyższych zysków. Gdyby go podzielili, otwierałoby to drogę do akwizycji dla PZU, które zapewne byłoby zainteresowane środkowoeuropejskim kawałkiem biznesu ubezpieczeniowego. Warto jednak zwrócić uwagę, że zazwyczaj po ogłoszeniu decyzji o sprzedaży, w firmie, która ma być przedmiotem transakcji, zaczyna się źle dziać. Tak było m.in. z AIG Bankiem. ING będzie więc musiało szybko wdrożyć programy motywacyjne, które nie pozwolą, by kadra zarządzająca towarzystwami ubezpieczeniowymi odeszła do innych firm, a poziom usług się obniżył. Albo błyskawicznie pozbyć się aktywów.[/ramka]

[ramka][b]Trevor Moss analityk mf global uk[/b]

Księgowa wartość oddziałów ubezpieczeniowych ING to około 22 mld euro, ale są zadłużone na 10 mld euro. Dlatego ich wartość to 12–22 mld euro. Holendrzy zapowiedzieli, że sprzedaż nastąpi dość szybko. Można więc się spodziewać ceny z zakresu 15–18 mld euro. Ale nie ma obecnie nabywcy, którego mogłaby interesować całość operacji ubezpieczeniowych ING. Większą cenę grupa uzyska, wyprzedając je kawałkami, z podziałem na regiony geograficzne i typy działalności. W wielu przypadkach, np. na Węgrzech, największy sens miałaby sprzedaż krajowych oddziałów graczowi, który ma silną pozycję na lokalnym rynku. Część działalności, zwłaszcza tę z obszaru Beneluksu, grupa ING mogłaby sprzedać w drodze oferty publicznej. Największy problem będzie z firmami północnoamerykańskimi. Gdy ING ogłosi ich sprzedaż, dystrybutorzy usług zakończą współpracę.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy