Już obecne prawo zakłada, że wysokość opłaty od składki spadnie, ale miało to się odbywać stopniowo. Dodatkowo zmniejsza się wysokość opłaty za zarządzanie. Dotyka to jednak głównie największych OFE, a dokładnie towarzystw emerytalnych, które nimi zarządzają.
Gdy aktywa przekroczą próg 45 mld zł, opłata ma nie być procentowa, tylko będzie kwotowa. To oznacza, że przychody i wyniki finansowe towarzystw emerytalnych istotnie spadną. Podobnie gdy będą pobierać niższą składkę od klientów.
Obecna koncepcja rządu wpłynie zapewne też na prace nad kolejną nowelizacją prawa dotyczącego funduszy emerytalnych. Założenia napisał resort pracy. Zakładają one m.in. wprowadzenie zakazu akwizycji czy wprowadzanie dodatkowych typów funduszy emerytalnych, których polityka inwestycyjna ma być dostosowana do wieku klientów. Zmiany miały też objąć politykę inwestycyjną funduszy emerytalnych.