Wejście Polski do strefy euro oznacza spore zmiany dla rynków kapitałowych. Większość ekonomistów dostrzega w tym procesie szansę na ich szybszy rozwój. Brak kosztów związanych z wymianą walutową może oznaczać, że usługi finansowe będą bardziej konkurencyjne i dostępne – a w rezultacie tańsze. Analitycy przypominają, że polski rynek brokerski jest wprawdzie rozdrobniony, lecz daleko mu do dywersyfikacji znanej z Niemiec czy Wielkiej Brytanii.
Łatwiejszy dostęp do usług finansowych powodować może ich większe wykorzystanie. Dane Narodowego Banku Polskiego pokazują, że akcje i obligacje mają niewielki udział w portfelach gospodarstw domowych. Dominują depozyty bankowe i w dalszym ciągu gotówka. Polacy inwestują na giełdzie głównie za pośrednictwem otwartych funduszy emerytalnych i funduszy inwestycyjnych.
[srodtytul]Ci sami inwestorzy[/srodtytul]
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie szczyci się wprawdzie dużym odsetkiem inwestorów indywidualnych w obrotach (w pierwszej połowie 2009 r. odpowiadali za 28 proc. handlu akcjami), warto jednak pamiętać, że w dużej mierze krąg aktywnie grających nie zmienia się od lat. Spora część osób zainteresowanych giełdą korzysta z kolei z platform foreksowych, pozwalających na inwestowanie w kursy akcji spółek zagranicznych.
Z rozmów z brokerami wynika, że zniesienie ryzyka kursowego dzięki akcesji do strefy euro ułatwiłoby oferowanie usług maklerskich pozwalających na dostęp do notowań za granicą. Przy okazji wielu klientów skorzystałoby z okazji i ulokowało część środków w akcje spółek polskich – zwiększając tym samym płynność rynku.