Generali jest jednym z nielicznych – obok Allianz, Uniqi, Benefii i PZU – polskich „tradycyjnych” towarzystw, które uruchomiły sprzedaż polis przez Internet i telefon, czyli w tzw. systemie direct. Z jakim skutkiem? – Na pewno zbierzemy w tym roku z polis sprzedanych w tym kanale więcej składek niż największy polski ubezpieczyciel – zapewnia Jarczyk. W tym tygodniu ustaliliśmy, jako jedyni na rynku, że przychody PZU Direct sięgnęły do końca września około 1,5 mln zł.

Generali rozszerzyło ofertę polis oferowanych przez esemes w sieci Orange (należącej do PTK Centertel z grupy TP) o ubezpieczenia mieszkań. Lokal można ubezpieczać w okresach miesięcznych. Do tej pory abonenci tej sieci komórkowej mogli kupić za jej pośrednictwem m.in. polisy turystyczne Generali.

Jarczyk zdradza, że w przyszłym roku Generali zamierza m.in. zlikwidować konieczność katalogowania papierowych polis. Agent będzie podczas sprzedaży wprowadzał dane wprost do specjalnego systemu informatycznego. – To pozwoli nam na przykład na łatwiejsze segmentowanie klientów, co niezwykle pomaga w rozwijaniu biznesu – mówi szef grupy Generali w Polsce.

Jeśli chodzi o wyniki Generali w 2009 roku, to chwali się ono głównie wzrostem przypisu składki z ubezpieczeń na życie ze składką regularną o 20 proc., do około 360 mln zł.Jarczyk przyznaje, że wolniej rośnie spółka majątkowa, która – jak większość rynku – traci na komunikacyjnym OC.